KOCHANI!!!!!!!!!!!! Zwracam się do Was z ogromną prośbą. Otóż odwiedziłem ostatnio prof Leszka Weresa. Chłopisko jest załamane. Źle mu zrobiono operację biodra i nie chodzi, to znaczy z pomocą balkonika. Jest w bardzo krytycznej sytuacji materialnej. Powiedział mi, że potrzebował by dość dobrej jakości laptop z kamerką, to by zaczął robić afirmacje i kursy przez internet. Bez tego męczy się. Zawsze był aktywny i teraz ma silną nostalgię. Moja prośba polega na tym, żeby zrobić zbiórkę, który diametralnie zmienił by jego los. A jest to bardzo wartościowy człowiek posiadający ogromną wiedzę astrologiczną i szkoda, żeby nie mógł tego wykorzystywać, chociażby ucząc potrzebującym tej wiedzy. Mnie też nie stać na taki prezent(chociaż z ogromną satysfakcją bym go ufundował dla niego, gdyby mnie było na to stać), ale mam świadomość, że wspólnymi siłami zaspokoimy jego marzenia. Z góry dziękuję wszystkim, którzy zrozumieli moją prośbę