Nazywam się Halina Demska. Mam 58lat. Nigdy nie przypuszczałam, że będę musiała kiedykolwiek zwracać się o taką prośbę do Państwa, ale niestety moja sytuacja mnie do tego zmusza i nie mam po prostu innego wyjścia. Niedawno zdiagnozowano u mnie raka wątroby. Niestety na ten moment lekarze nie dają mi praktycznie żadnych szans na leczenie i w styczniu po konsylium w Olsztynie dostałam skierowanie na hospicjum domowe. Utrzymuje się z zasiłku stałego w wysokości około 1000zł wypłacanego przez MOPS. Moja sytuacja finansowa jest zatem bardzo trudna. Brakuje mi pieniędzy na życie, bieżące wydatki, opłacanie rachunków a także na wykupienie leków. Miesięcznie na leki wydaje około 500zł. Mam również zadłużone mieszkanie, bo nie stać mnie, żeby płacić za wszystkie rachunki. Mieszkanie jest ogrzewane piecem kaflowym, więc również nie będę miała środków na zakup węgla i drewna.

Moje problemy z wątrobą zaczęły się u mnie już w wieku 16lat. Wówczas zachorowałam na żółtaczkę i przeleżałam 3 miesiące w szpitalu. To zostało zaniedbane przez moją mamę. Nie miałam żadnej diety. Pomimo odczuwanych dolegliwości nie było na tamten czas podjęte leczenie ani dalsza diagnostyka. W 2016 roku miałam operację wycięcia woreczka żółciowego. Dopiero w 2021 trafiłam do szpitala w Niemczech i tam stwierdzono u mnie wodobrzusze, marskość wątroby i żylaki przełyku I stopnia. Marskość wątroby była skutkiem przewlekłego zapalenia wątroby typu B. Od tamtego czasu byłam już wielokrotnie w szpitalu, brałam wszystkie zalecane mi leki. Mimo to nie było poprawy i mój stan się pogarszał. W lutym 2023 założono kartę DILO. W kwietniu 2023 stwierdzono u mnie zapalenie jelita cienkiego i grubego, nadciśnienie wrotne, małopłytkowość wtórną a także wrzód żołądka i żylaki przełyku już III stopnia. W lipcu 2023 wykonano po raz pierwszy zabieg opaskowania żylaków. Kolejne zabiegi opaskowania były wykonane we wrześniu 2023 i w grudniu 2023. Były wykonywane również kilkukrotnie badania MR i TK, których obraz wskazywał na nowotwór złośliwy wątroby. Zostałam skierowana do Szpitala Klinicznego w Olsztynie do Centrum Onkologii i tam po ponownym badaniu TK w styczniu 2024 i konsylium lekarskim wydano skierowanie na hospicjum domowe. 11 maja odbyła się kolejna konsultacja z profesorem onkologiem z Kliniki Onkologii w Poznaniu. Koszt tej konsultacji wyniósł 500zł. Niestety profesor po zapoznaniu się z moimi wynikami podtrzymał zdanie o braku możliwości podjęcia leczenia. 

Każda nawet najmniejsza wpłata ma dla mnie ogromne znaczenie i może mi pomóc w codziennym funkcjonowaniu i może spełnieniu moich ostatnich marzeń. 

Pomimo swojej ciężkiej sytuacji i swoich problemów zdrowotnych chciałam nawet podjąć zatrudnienie, ale lekarze mi zabraniają.

Będę naprawdę wdzięczna za Państwa pomoc.