Witam. 

Mam na imię Piotrek mam 24 lata. 

Jest mi strasznie wstyd prosić was nawet o symboliczną złotówkę lub udostępnienie mojej zbiórki. Ale innego wyjścia nie mam. 

Doznałem urazu kręgosłupa w wypadku samochodowym .Lekarz stwierdził że wszystko jest wporzadku. Niestety pewnego dnia w pracy poczułem przeszywający ból . Pamiętam tylko że ciągnąłem nogę za sobą. 

W tym dniu zaczeła się historia proszenia o pomoc o diagnozę. Po prawie 2 latach udało się zdiagnozować przyczynę bólu. W odcinku lędźwiowym jądro miażdzyste wypłynęło w stronę niestety rdzenia kręgowego 😭😭 co powoduje ból . Mam zdjęcia na płycie od lekarza. Czasami nie jestem w stanie powstrzymać łez przez ból który wtedy mi towarzyszy. Lekarz stwierdził że jedyną opcją jest operacją która daje 50% szans że dalej będę mógł chodzić.  

Poddałem się w tamtym momencie. Brałem leki przeciwbólowe niestety po krótkim czasie ból zaczął się nasilać. Postanowiłem działać. Udało znaleźć się lekarza który wstępnie ustalil że można spróbować innej formy usunięcia bólu. 

Wiąże się to niestety z

 -dojazdami do lekarza 

- płatnymi wizytami

-lekami przeciwbólowymi

-rehabilitacja. 

Rehabilitacja może pomóc w zatrzymaniu rozwoju uszczerbku oraz najważniejsze złagodzić ból.

Nie stać mnie na to wszystko potrzebuje pomocy i zostało mi jedynie prosić was o pomoc 😭