Zosia przyszła na świat 22 lipca, wszystkie badania w ciąży wychodziły wręcz książkowo, nie było żadnych podejrzeń, że dziecko urodzi się chore, a tym bardziej, że urodzi się z wadą genetyczną. Zosia choruje na wadę genetyczna zwaną inaczej Guion-Almeida(dyzostoza żuchwowo-twarzowa), wada ta charakteryzuje się między innymi rozszczepem podniebienia, zrośnięciem nozdrzy, zdeformowaną małżowiną uszną, małogłowiem, oraz innymi cechami. Wszystkie te, które wymieniłam tutaj Zosia posiada, ponieważ od razu po porodzie musiała zostać zaintubowana, bo nie była w stanie samodzielnie oddychać. Jest już po dwóch operacjach pierwsza jaka była to operacja zrośniętych nozdrzy aby ułatwić jej samodzielne oddychanie, niestety mimo tej operacji nie dawała rady, więc musiała przejść kolejną nieco gorszą czyli założenie tracheostomii. Oprócz tego u Zosi stwierdzono obustronny niedosłuch przewodzeniowy w związku z zarośnięciem przewodów słuchowych zewnętrznych. Obecnie nie kwalifikuje się do operacji plastycznej (obustronnej) ucha zewnętrznego, ale wymaga pilnej rehabilitacji słuchu w oparciu o aparaty na przewodnictwo kostne. Dnia 31 października u Zosi nastało zatrzymanie krążenia na tyle poważne, że doszło do masowego obrzęku mózgu jesteśmy po konsultacji z neurologiem i została stwierdzona ecefalopatia niedotleniowo-niedokrwienna oraz to że nóżki są sparaliżowane. Zosia jest jeszcze hospitalizowana na oddziale intensywnej terapii, ale lekarze podejmują decyzję o przekazaniu jej pod opiekę hospicjum domowego. Jednakże koszt aparatów jak i cały proces rehabilitacji ogólnorozwojowej oraz wielu innych specjalistów będzie dla nas rodziców bardzo kosztowny, dlatego to właśnie Państwa prosimy o pomoc w tym. Za każdą pomoc i wsparcie ogromnie z całego serca dziękujemy

Rodzice Zosi.