Miodowa Przystań to rodzinna pasieka, której historia sięga 1963 roku, kiedy to nasz dziadek Feliks Portka postanowił zostać pszczelarzem i przygarnął pierwszą pszczelą rodzinę.

Nikt nie przypuszczał, że pszczoły staną się drugą (zaraz po babci) miłością dziadka i jego przepisem na długowieczność. Dziś dziadek Felek ma 94 lata, a nasza pasieka liczy 100 uli. Przez te wszystkie lata nasz Senior swoim przykładem pokazał nam, jak wyjątkowym zajęciem jest doglądanie pszczół. Obecnie już trzecie pokolenie oddaje się pszczelarstwu, które z rodzinnej pasji stało się naszym sposobem na życie.

Dobrze wiemy, że ciekawe historie należy opowiadać, dlatego posłuchajcie sami jak to się zaczęło 😉

OPIS PROJEKTU

Dziś chcemy iść o krok dalej i przekształcić rodzinną pasiekę w ekosiedlisko – miejsce będące połączeniem placówki edukacyjnej, agroturystyki i oczywiście pasieczyska. W naszej wizji ma to być prawdziwa przystań tworzona z ludźmi, którzy – podobnie jak my – troszczą się o dobro pszczół, a co za tym idzie dobro naszej planety.

Cała koncepcja jest długofalową inwestycją, która wymaga sporych nakładów finansowych, dlatego postanowiliśmy realizować nasz plan etapami.

Pierwszy z nich to doprowadzenie wody do Miodowej Przystani, położonej na 5 hektarach ziemi we wsi Pustary nieopodal Kołobrzegu. Lokalizacja naszej pasieki jest naprawdę wyjątkowa. Do piaszczystych plaż mamy zaledwie 12km, a same ule schowane są w sadzie otoczonym polami uprawnymi z jednej strony, a lasem i rzeką z drugiej.

Malownicze położenie ma jednak swoje minusy. W związku z tym, że okolica w promieniu 2km nie jest zamieszkała przez ludzi nie było potrzeby rozbudowy infrastruktury wodociągowej na tym terenie. Jedyną możliwością w tym momencie jest wykopanie studni i uzdatnienie wody w celach użytkowych. Zastanawiacie się po co nam woda w pasiece? Otóż jest wiele ważnych powodów:

· Przede wszystkim pozwoli nam nawadniać uprawy nektarodajnych roślin. W tym roku posadziliśmy rzepak i facelię, czyli prawdziwe przysmaki w pszczelim menu. 😊

· Nasi bzyczący przyjaciele również muszą również pić wodę – choć do tej pory bazowaliśmy na tzw. deszczówce, to w dobie susz dotkliwie odczuliśmy jej deficyt, przez co konieczne było dowożenie wody z pobliskiej wsi.

· Bezpośredni dostęp do wody umożliwi nam stworzenie węzła sanitarnego niezbędnego do wybudowania placówki edukacyjnej, budynków gospodarczych oraz kompleksu agroturystycznego w niedalekiej przyszłości (przynajmniej taką mamy nadzieję 😉).

Jak widzicie wykopanie studni jest nam i naszym podopiecznym niezbędne. Jednak jak to w życiu bywa – wielkie plany = wielkie wyzwania. Rok 2020, poza szalejącą pandemią, przyniósł nam w sezonie letnim bardzo zmienną pogodę - początkowo susze powodujące, że rośliny nie nektarowały, aby później uraczyć nas ulewami i wiatrami, które uniemożliwiły prace pszczołom. Efekt mógł być tylko jeden – niewielka ilość miodu. Z zysku ze sprzedaży zdołaliśmy jedynie pokryć wydatki związane z rewitalizacją uli i przygotowaniem pasieki na okres zimowy.

Przez tegoroczne perturbacje okazało się, że w naszej skarbonce brakuje 25 000 zł na sfinansowanie studni w pasiece, dlatego stworzyliśmy tę zbiórkę, a ostatnie zapasy miodu postanowiliśmy wykorzystać jako cegiełki dla Was - naszych szanownych Darczyńców.

Pomóżcie nam, bo cóż to za Przystań bez wody? 😉

SĄ WPŁATY, SĄ NAGRODY:

(Nagrody rzeczowe są wysyłane pod warunkiem podania przez Darczyńcę danych do wysyłki w momencie dokonania wpłaty (imię i nazwisko, adres, numer telefonu). Miodowe przesyłki nadamy do Was najpóźniej po 3 dniach od zaksięgowania wpłaty.)

Wpłata 5 zł - mailowe podziękowanie wraz z fotografią z Miodowej Przystani, do wykorzystania np. jako tapeta na Twój pulpit, telefon,

Wpłata 20 zł - 5% zniżki na jednorazowe zamówienie produktów z Miodowej Przystani,

Wpłata 40 zł -10% zniżki na jednorazowe zamówienie produktów z Miodowej Przystani,

Wpłata 60 zł - stajesz się szczęśliwym nabywcą 2 świeczek z naturalnego pszczelego wosku i pakietu 3 fotografii z Miodowej Przystani, do wykorzystania np. jako tapeta na Twój pulpit, telefon (120 cegiełek do kupienia),

Wpłata 100 zł - do Twoich rąk wędruje 300-gramowy słoik miodu i świeczka z naturalnego wosku pszczelego (80 cegiełek do kupienia),

Wpłata 150 zł - do Twoich rąk wędruje 400-gramowy słoik miodu i świeczka z naturalnego wosku pszczelego (80 cegiełek do kupienia),

Możesz również poczuć się jak prawdziwy pszczelarz i wziąć pod swoje skrzydła pszczelą rodzinę zostając przyjacielem Miodowej Przystani.

Wpłata 1500 zł - 6-miesięczny pakiet abonamentowy, w skład którego wchodzi (10 cegiełek do kupienia):

·        Sygnowany ul z Twoim imieniem i nazwiskiem lub logiem firmy,

·        10% zniżki na wszystkie produkty i usługi Miodowej Przystani,

·        Miesięczne raporty, które pokażą, co dzieje się w Twoim ulu,

·        Dostaniesz przynajmniej 3 litry miodu z naszej pasieki,

·        Wizyta w naszej pasiece wraz z oprowadzaniem.

Wpłata 3000 zł -12-miesięczny pakiet abonamentowy, w skład którego wchodzi (10 cegiełek do kupienia):

·        Sygnowany ul z Twoim imieniem i nazwiskiem lub logiem firmy,

·        10% zniżki na wszystkie produkty i usługi Miodowej Przystani,

·        Miesięczne raporty, które pokażą, co dzieje się w Twoim ulu,

·        Dostaniesz przynajmniej 6 litrów miodu z naszej pasieki,

·        Wizyta w naszej pasiece wraz z oprowadzaniem.

NA KONIEC DLA POSZUKIWACZY CIEKAWOSTEK KILKA INFORMACJI, DLACZEGO WARTO POMAGAĆ PSZCZOŁOM?

Pewnie niektórzy z Was zastanawiają się, czy rzeczywiście pszczoły są nam potrzebne do życia? Spieszymy z wyjaśnieniem.

Kojarzymy pszczoły głównie z procesem wytwarzania miodu, podczas gdy ich najważniejsza rola koncentruje się wokół zapylania roślin, niezbędnego do naszego funkcjonowania. To głównie dzięki pszczołom i trzmielom na nasze stoły trafiają produkty, które bez ich ciężkiej pracy nie mogłyby zaspokoić naszego głodu. Szacuje się, że aż ¾ żywności na świecie opiera się na pracy naszych żółto-brązowych przyjaciółek i ich kamratów.

Niestety zgodnie z najnowszymi doniesieniami naukowymi, liczebność pszczół maleje na całym świecie. Wynika to z wielu czynników, ale jedno jest pewne, pszczoły nie poradzą sobie bez naszej pomocy. 

Jak więc dobrze zadbać o naszych przyjaciół?

Przede wszystkim warto sobie uzmysłowić, co stanowi dla nich największe zagrożenie. Jednym z głównych powodów wymierania pszczół w naszym kraju jest warroza – pasożyt, który nieumiejętnie leczony dziesiątkuję pszczoły. Do tej listy można dopisać także chemikalia, które są wylewane na wielohektarowe uprawy oraz międzykontynentalny transport żywności, z którym przybywają do naszych pszczół nowe choroby i ich wrogowie.

W tym kontekście niezbędna jest systematyczna edukacja ludzi, a zwłaszcza pszczelarzy oraz odpowiedzialne zarządzanie pasiekami, nie tylko w sezonie letnim, ale i zimowym.

Warto zatem uczyć kolejne pokolenia jak istotne jest chronienie pszczół i dbanie o ich żywotność.

Choć nie zawsze jest łatwo, bo jak wiadomo często w naszej branży jesteśmy uzależnieni od działań natury, na które nie mamy wpływu, to odczuwamy niesamowitą radość, widząc efekty naszej pracy i zarażając kolejne osoby naszą pasją, dlatego nie wahajcie się i PRZYSTAŃcie do nas 😉