Gucio to piesek, którego nikt nie chciał. Na początku! Trochę w życiu przeszedł, ale na szczęście znalazł swój dom u nas. Teraz ma 8 lat, jest szczęśliwy, kochany i wreszcie na swoim miejscu. Niestety, od dwóch lat walczymy z jego chorymi tylnymi łapkami. Operacja, którą miał dwa lata temu została niestety.... wykonana źle. Choroba postępuje, a z łapkami jest coraz gorzej. Znaleźliśmy świetnego chirurga ortopedę, który jako jedyny daje nam nadzieję, że może da się coś z tą chorobą zrobić. A my nie chcemy się poddać. Tyle tylko, że kwota za operację i późniejszą rehabilitację przerasta niestety nasze możliwości finansowe. Jeśli ktoś z Was wesprze nas choćby symbolicznie - będziemy baaardzo wdzięczni. Nie pozwolimy, żeby Gucio nie chodził. Wierzymy, że wszyscy wesprzecie tę akcję, że macie otwarte serca i dzięki Wam Gucio odzyska pełną sprawność. Nie oczekujemy wielkich kwot, oczekujemy wsparcia, które pozwoli temu cudownemu pieskowi cieszyć się życiem! On jest tego wart. Żadna złotówka, którą zechcecie wesprzeć Gucia nie będzie zmarnowana! Pozwólmy chłopakowi biegać na czterech łapach! Sami wiecie jakie to ważne...! Ten z prawej na zdjęciach to braciszek (przyrodni) Juniorek. Załączamy kartę informacyjna z lecznicy .