Bałkany nas urzekły, a widok pięknej Rami, która cieszy się z nowego domu i nie musi uciekać przed paralizatorem zdecydowanie nas napędza do tego by spróbować uratować kolejnego psa!

Problem z psami w krajach Bałkańskich to bezwątpienia problem, który bardzo nas dotknął i kontakt z tymi psami, jakoś spowodował chęć dalszego pomagania. Historia Flipa i Flapa, których nie udało nam się przewieźć do Polski czy piękne zakończenie historii Serbskiej Rami, która wiedzie teraz sielankowe życie w Przemyślu u boku Cioci i Mamy Anity.

Linki do tych historii poniżej, a pod linkami pomysł na kolejną akcję.

https://froggiesonthetravel.com/podsumowanie-zbiorek-na-domy-tymczasowe-oraz-na-balkanskie-psy/

https://froggiesonthetravel.com/flip-i-flap-oraz-uwodzicielska-ramona-serbskie-psiaki/

Chcielibyśmy pojechać i uratować jakiegoś lub jakieś pieski, które znalazły by dom w Polsce. Stad też jeśli będzie jakas fundacja, która chciałaby pośredniczyć w znalezieniu domu lub chociaż domu tymczasowego to zapraszamy do kontaktu. My postaramy się zapewnić na początku wszystko co potrzebne, czyli badania, szczepienia oraz wyżywienie na pierwsze tygodnie psiaka w domu.

Koszta oczywiście są orientacyjne na podstawie tego co mielismy w tamtym roku podczas Pierwszej części Bałkańskich Bezdomniaków.

Koszt to w sumie tylko i aż 5000 zł, większość postaramy się wpłacić z "prowizji" z zamówień w naszym sklepie https://dlapieskow.pl/ bo właśnie od jakiegoś czasu na ten cel zbieramy złotóweczki, które zasilać będą cyklicznie tę zbiórkę.

Kiedy wyruszymy? No tego to nie wie chyba nikt... Może uda się jeszcze w tym roku bo mamy nawet zaproszenie do naszych Rumuńskich przyjaciół, którzy akurat mają w sobie jednego weterynarza, który być może mógł pomóc obniżyć koszta związane z formalnościami na miejscu.

O planach i aktualnościach będziemy z pewnością informować na bieżąco na naszych pieskowych oraz froggisowych social mediach, do których linki znajdziecie poniżej. A wy kupujcie w naszym sklepie to przy okazji dorzucicie się do tej wspaniałej akcji bo wierzcie lub nie, ale widok szczęsliwej Ramci, która odwiedzamy w Przemyślu to zdecydowanie motor napędowy do tego, by spróbować zrobić drugą edycję tej akcji pomocowej :)