pomóż uratować naszego filusia
pomóż uratować naszego filusia
Our users created 1 221 664 fundraisers and raised 1 335 979 875 zł
What will you fundraise for today?
Updates15
-
Jestem po rozmowie z lekarzem , wyniki filusia delikatnie się pogorszyły jednak nie wymaga na chwilę obecną kroplówek narazie będzie dostawać proszek specjalny na funkcjonowanie nerek następnie po mcu badanie krwi . W razie nagłego pogorszenia zdrowia filusia będzie dostawać kroplówki.
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
nie sądziliśmy , że kiedykolwiek może nas to spotkać ... szczególnie że to pierwszy ukochany kotek w naszym życiu
,, filuś '' ma obecnie 4 latka i poważnie zachorował. Nasza historia zaczęła się 4 lata temu w goczałkowicach-zdrój właśnie z tamtąd przygarneliśmy naszego pierwszego w życiu kociaka filusia , dbaliśmy bardzo o niego nigdy na karmię nie oszczędzaliśmy miał wszystko co najlepsze w końcu nasze oczko w głowie musiało być rozpieszczane tak było przez wiele lat aż do tego momentu......
dokładnie 23,02,2022 roku wszystko się zmieniło , zauważyliśmy u niego zmianę nastroju więcej spał nie chciał być za bardzo głaskany dotykany bardzo się wycofał z kota którego wszędzie było pełno , gaduły która domaga się tulenia głaskania noszenia zrobiła się szara myszka która gdzieś tam z boku nam towarzyszyła .Do tego często przyjmował pozycję bólowe a także jego apetyt był naprawdę znikomy nocami wymiotował więc bez zastanowienia wybraliśmy się na wizytę do weterynarza naszym lekarzem prowadzącym jest pan doktor Filip Pytlewski . Od samego początku filusiowi zrobiono badanie krwi profil jelitowo-wątrobowy oraz ogólną morfologię i biochemię po której dowiedzieliśmy się najgorszego... filuś zachorował na umiarkowane ostre zapalenie trzustki od razu zostały wdrożone silne leki przeciwbólowe, przeciwwymiotne, przeciwzapalne do tego leki wspomagające apetyt + wzdrożenie specjalistycznej karmy z niską zawartością węglowodanów , początkowo była poprawa minimalna jednak za następnych kilka dni stan jego się znacznie pogorszył nie jadł , nie pił, nie kuwetował , miał zaparcia , wymiotował przez dwa dni dostawał kroplówki po których w końcu coś ruszyło i była poprawa jednakże wymioty nie ustępowały oraz bolesności, dzięki lekom stymulującym apetyt kot zaczął minimalnie jeść a więcej pić z pięknego kota który ważył 6,2 kg w dniu pierwszej wizyty tak filuś waży w tym momencie 4,9 kg i wygląda bardzo marnie i stale chudnie obawiamy się że jak skończą się leki stymulujące apetyt to kot znowu przestanie jeść :(
łącznie wizyt było ok 13-tu na każdej wizycie praktycznie dostawał leki przeciwzapalne/przeciwbólowe/na apetyt + do domu na apetyt , przeciwbólowe oraz enzymy trzustkowe żeby tego było mało dostaliśmy skierowanie na usg które jeszcze bardziej nas załamało mianowicie okazało się że filuś ma jedną nerkę większą od drugiej , ma trzy małe ogniska na śledzionie , perystaltykę jelit osłabioną i ogólny stan zapalny w jamie brzusznej oraz okolicy trzustki . Za miesiąc mamy badania kontrolne co dalej z trzustką oraz śledzioną (usg i badanie krwi ) wtedy będziemy wiedzieć czy na śledzionie ogniska to jakieś poprostu zrosty czy najgorszy scenariusz zmiany nowotworowe ( jeśli to drugie to pan doktor powiedział że albo usunięcie fragmentów zmienionych nowotworowo lub usunięcie całkowite śledziony wchodzi w grę ) jednak trzymamy kciuki za naszego kotka aby to nie był nowotwór . Co do nerek narazie wprowadziliśmy większą ilość płynów do karmy oraz więcej misek z wodą jak zalecił pan filip i uspokoił że z nerkami jest dobrze , z racji tego że filuś praktycznie nie ma odporności to w ciągu miesiąca złapał już drugi raz zapalenie pęcherza moczowego do tego żeby było mało filuś ma stan zapalny dziąseł i kamień nazębny jednak tym zajmiemy się na samym końcu , robimy wszystko aby filuś wyzdrowiał i żeby umiarkowane ostre zapalenie trzustki nie przeszło na przewlekłe ostre zapalenie trzustki to wiąże się z lekami i specjalną karmą do końca jego życia .
dzisiaj 28,03,2022 była kolejna wizyta u pana doktora tym razem kontrolne badanie moczu + dostaliśmy silne leki przeciwbólowe a jutro mamy do odebrania leki przeciwwymiotne do stosowania w domu i jutro możliwe że będziemy mieć wyniki z moczu
przez ostatnie dwa dni filuś nie czuję się najlepiej miałczy z bólu i jest nie swój w nocy wymiotował po raz kolejny :(
edit 07.08 - na dzień dzisiejszy aktualnie leczymy filusia na trzustkę min dostaje enzymy trzustkowe + karmę z niską zawartością węglowodanów + tłuszczu .żeby było mało u filusia zdiagnozowano ostrą niewydolność nerek i non stop powracające zapalenia pęcherza moczowego na chwilę obecną w ,,uśpieniu " jest trzustka tzn jest lepiej od początku leczenia są czasami gorsze dni kiedy jeszcze filuś wymiotuję ale sporadycznie dzięki lekom idziemy do przodu natomiast z nerkami czeka nas tak samo długa droga leczenia obecnie dostaje leki na nerki , dużo wody plus karmę z niską zawartością białka i fosforu , robimy wszystko żeby nie doszło do przewlekłej niewydolności nerek ... na dzień dzisiejszy od początku leczenia to już 6 miesiąc leczenia filusia i końca nie widać na leczenie/diagnostykę/karmę wydałam ponad 2,5 tyś zł ( paragony nie wszystkie zostaną umieszczone na zrzutce ) przedemną kolejne badania i kolejne leki sama nie dam rady finansowo dlatego proszę dobrych ludzi o pomoc . 01.10
na dzień dzisiejszy filuś dostał 2 raz serie 14 dniowych kroplówek po pierwszej serii parametry nerkowe zaczęły opadać dziś zakończyliśmy druga serię i w poniedziałek jedziemy na badania nerek i trzustki ponieważ filuś zaczyna nam na nowo wymiotować chcemy skontrolować parametry trzustkowe za same kroplówki+badania+lek zapłaciłam ok 700 zł do tego filuś dostaje karmę renal która jest bardzo droga.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Powodzenia 💝