Witajcie, mam na imię Ava (czyt. Ejwa) jestem dużą suką w typie rasy doga kanaryjskiego. Moi przodkowie byli wykorzystywani głównie jako strażnicy wiejskich posiadłości a także w roli ochrony stad zwierząt osadników. W zakresie charakteru Dogo Canario z reguły cechuje się spokojnym i zrównoważonym usposobieniem, wysokim instynktem opiekuńczym, pewnością siebie, odwagą a także zdolnością do budowania silnej więzi z opiekunem. Tak było u mnie w przypadku ostatniego punktu. Urodziłam się 4 października 2017 roku. Dotychczas mieszkałam ze swoim właścicielem, niestety 25 sierpnia 2024 roku po śmierci mojego właściciela, córka przywiozła mnie do schroniska. Jak twierdzi próbowała abym zamieszkała z nią, jednak miałam problem dogadać się z jej obecnym psem i podczas posiłku doszło między nam do konfliktu. Jestem suczką, która według wypowiedzi członka rodziny nie sprawiała problemów w domu, cieszyłam się i akceptowałam każdego domownika. Zachowuję czystość, potrafię zostać sama w domu. Podczas spacerów reaguję na inne psy dlatego mój potencjalny opiekun powinien zdawać sobie sprawę z siły jaką posiadam. Ogólnie spacery potrafią być przyjemne, ponieważ potrafię ładnie chodzić na smyczy. Początki nie należały dla mnie do najłatwiejszych etapów do przeżycia, ponieważ moja relacja skupiała się głownie na jednym mężczyźnie przez wiele lat. Dlatego kobiety były od razu przeze mnie potraktowane szczekaniem i dystansującą postawą. Jednak jeden spacer przełamał największą barierę. Późniejsze spotkania wyglądały już zdecydowanie lepiej. Oczywiście moje zapoznawanie nadal trwa z pewnością na bieżąco będziecie Państwo informowani o tym co się zmieniło lub z czym sobie nie radzę lub też co jest do wypracowania. Potrzebuję osoby doświadczonej lub rodziny, która będzie zdecydowana na psa, który do niedawna wiódł przez prawie 7 lat stałe, bezpieczne życie u boku jednej osoby, a teraz ciężko jest mu się z tym wszystkim zmierzyć. Rodziny, która obdarzy mnie odpowiednim podejściem, cierpliwością i dbałością.