Póżcie nam im pomóc🙏🙏🙏🙏

Cześć

Jetem Monika, zakładam tę Zrzutkę razem z moją Córką Natalią, bo wierzę, że pomożecie.

Trzej Chłopcy Edson, Vandeira, Jesus Picon i Homer Efrain Pretel nie wrócili z wyprawy na Artesonraju w Cordillera Blanca w Peru.

Szczegóły tej tragedii możecie poznać wchodząc na oficjalna stronę szkoły, którą kończyli Chłopcy agm_officjal lub wpisując na Instagramie Artesonraju.

Pomóżcie matkom ich odnaleźć i jeszcze raz przytulić, biscy i przyjaciele czekają od dwóch tygodni na tych pełnych pasji i miłości do gór Cudownych Młodych Ludzi.

W czwartek oficjalnie zawieszono poszukiwania Chłopców na ok 20 dni, ja to rozumiem ale nie mnie oceniać ich dotychczasowy przebieg Jednak bliscy i przyjaciele się nie poddają, profesjonalna grupa ratownicza, może wyruszyć już ale jej koszt to ok.25 tys dolarów amerykańskich, to przekracza ich możliwości.

Zbierają bliscy i przyjaciele Edsona w Brazylii, Jesusa i Efraina i w Peru.

Z mojej strony mogę zapewnić, że ich zaginięcie nie było spowodowane brawurą, niewłaściwą oceną warunków, czy brakiem szacunku do gór. To była ta sekunda bądź minuta i dokładnie to miejsce gdzie wtedy nie powinno ich być.

Wszyscy trzej kończyli już studia w szkole kładącej ogromny nacisk na bezpieczeństwo, mieli ogromne doświadczenie wysokogórskie, ich umiejętności, doświadczenie i rozumienie gór sprawiało, że otaczał ich szacunek i uznani9e nie tylko kolegów z uczelni ale też jej wykładowców.

Brat pisze do Efraina rozdzierające serce listy na Instagramie, Rodzina Edsona, który publikował w National Geographic zachwycające zdjęcia próbuję poruszyć niebo i ziemię.

Najlepie znam j Rodzinę Jesusa, to ludzie ciężko pracujący, skromni, dumni z ogromnymi sercami. Nie są bogaci ale dzielą się tym co mają z innymi. Ich rodzinną tradycją jest coroczne przygotowanie świątecznego dnia czekolady dla okolicznych dzieci. Nie korzystają ze zbiorek, sami odkładają każdy dodatkowo zarobiony grosz aby przygotować prezenty, poczęstunek i atrakcje dla około 200 dzieci. Dzielą się Miłością

Te rodziny przyjęły i otoczyły opieką moją Córkę i stały się też moją, a od dwóch tygodni żyjemy w dwóch czasach polskim i peruwiańskim. Nie możemy być teraz przy nich ale są w naszych sercach, myślach w pierwszej po przebudzeniu i ostatniej przed snem, a teraz musimy im pomóc w tym co dla nich najważniejsze, odebrać Artesonraju Chłopców i oddać ich w ramiona Matek.

Pozwalam za jej zgodą dodać jeszcze prośbę Siostry Jeshu Estefanii Picon, która nieprzerwania walczy o powrót Brata,

Jeśli możecie pomóc w inny sposób ( może znacie Ludzi, którzy pomogą zorganizować tańszą ale równie skuteczną ekipę poszukiwawczą), dajcie proszę znać lub skontaktujcie się przez FB lub Instagram.

Pomóżcie nam, jeśli nawet coś zostanie z naszych międzynarodowych zbiórek Ci ludzie odwrócą to w dobro. Musimy działać już, teraz, a zebrane pieniądze chcemy wysłać najpóźniej do końca tygodnia.

Proszę Was, wpłaćcie chociaż złotówkę i poproście o to swoich przyjaciół i znajomych.

Dziękuję za każdy grosz, bo ten jeden jest bezcenny