Biorę pod opiekę zwierzęta, które albo najlepsze lata mają za sobą, albo nikt ich nie chce, albo spotkała je życiowa tragedia, albo zakończyły swoje życie u innych właścicieli z różnych powodów, albo są chore i ich leczenia i opieki nad nimi nikt nie chce się podjąć.

Obecnie mam 2 domowe koty, kilkanaście kotów wolnobytujacych, 11 psów.

Jakie ogromne to są koszty utrzymania, aby zapewnić im komfort, dobra karmę, suplementy to zwierzoluby wiedzą najlepiej.

Wśród tej grupy jest POLA. Przesympatyczna sunia w typie rasy mops. Ma 3,5 roku. Zakończyła "karierę hodowlaną". Przyszła pora na kastrację i będą również usuwane listwy mleczne. O tym zadecyduje wet. Chcę jej zapewnić bezpieczną starość bez ryzyka nowotworów.

Czeka mnie duży wydatek, którego sama nie udźwignę. Jestem na etapie walki z anemią i podniesionym poziomem cukru u Poli. Niedowagę już opanowałam. Pola jest pod opieką weta i na ten moment to juz ponioslam koszt ponad 800,00 zł. ( Nie liczę karmy, suplementów i smaczków). Ale jest u mnie i muszę ją przygotować do operacji. Muszę dbac, żeby było bezpiecznie.

Operacja planowana jest na wrzesień/październik, jednak już zakładam zrzutkę, żeby był czas na zebranie funduszy.

Bardzo proszę moich znajomych i ich znajomych. O wpłatę po symbolicznej złotówce. Błagam.

A jeśli ktoś nie może wpłacić, proszę o udostępnianie. To też ogromna pomoc. Liczę na Wasze dobre serducha i zrozumienie.

Dziękuję.