Aleksander ma 12 lat przez częste obturacyjne zapalenia płuc i potrzeby inhalacji od wczesnych tygodni życia, a później przez stwierdzona alergię na roztocza i astmę oskrzelową ,znów potrzebę inhalacji i zapchany praktycznie bez przerwy nos, oddychanie przez buzię źle rozwinęła się górna szczeka.Przez co nastąpiło jej zwężenie i przednie zęby na siebie zaczęły nachodzić.Teraz syn ma 12 lat i bardzo mu przeszkadza wygląd zębów.Marzy o wyprostowaniu zębów.W szkole koledzy mu dokuczają,wraca ze szkoły i płacze,bardzo chciałabym mu pomóc.Próbowałam nawet wziąć kredyt,niestety nie uzyskałam pomocy,Ponieważ nie mam zdolności.Jestem samotną mamą od jego 7-ego miesiąca życia.Ma siostrę 15 lat ,która także wymaga opieki przez nauczanie zdalne ,nie potrafiła odnaleźć się ponownie w szkole przez co ja nie mogłam dłużej pracować zawodowo,gdyż córka ma orzeczenie , że wymaga stałej opieki ze względu na zaburzenia lękowo depresyjne.Dlatego zwracam się o pomoc do Państwa, bo nie mam rodziny ,która mogłaby mnie wesprzeć finansowo.Kocham moje dzieci najmocniej na świecie i pragnę ,by ich marzenia zostały spełnione.Mimo, że nie mają ojca chcę ,by były szczęśliwe.Będę wdzięczna za nawet najmniejszą pomoc i udostępnienia. Potrzebujemy pieniędzy na dalsze wizyty u ortodonty I aparat stały.Teraz odbieramy aparat blokowy ,bo tylko na taki było mnie stać,ale żeby wada nie nawróciła potrzebny jest aparat stały po nim,na który nie jestem w stanie zebrać pieniędzy.A ja już nie śpię po nocach.Nie dostanę kredytu nigdzie ,ojciec dzieci też nie poczuwa się do pomocy...to że zobaczył zrzutkę zmobilizowało go do zapłaty za aparat ortodontyczny płytkowy dla siostry Olka,ale Olek jest zdany na mnie i na Państwa pomoc...wizyty przez najblizsze 2lata conajmniej co 3 tygodnie.koszt każdej wizyty 150zl*2 bo za Martynę i Olka.dziekujemy za wsparcie <3.Dobro wraca.