Gdy dzwoni telefon o potrzebującym kocie, nie myślimy czy mam na koncie środki. Myślenie włącza się potem, z reguły wówczas, gdy kończy się miesiąc... Do opłacenia za dwa ostatnie miesiące pozostały nam faktury na kwotę ponad 11 tysięcy złotych.

Ogrom pieniędzy, ale i ogrom uratowanych istnień, wiele sterylizacji, dzięki którym dziesiątki tych niechcianych, małych istot nie zostaną powołane na ten okrutny świat...

Nie będziemy w stanie nieść pomocy dalej, jeśli nie opłacimy zaległych rachunków :(

Potrzebujemy waszego wsparcia i pomocy, a wiemy, że jesteście i mamy nadzieję, że będzie dobrze... Musimy mieć nadzieję, bez niej nie byłoby przecież nic...

Nie chcemy by tu się wszystko skończyło ;(

Niestety, jeśli nie opłacimy rachunków na kwotę ponad 11k... Pozostanie nam tylko zawieszenie naszej działalności. To byłoby dla nas najtrudniejsza decyzja...

Mimo braku sił i zmęczenia nie chcemy przestać pomagać. Świadomość, że nie moglibyśmy przyjąć kolejnych kotów, pomóc porzuconym maluchom, ratować kota, który uległ wypadkowi, jest dla nas nie do zniesienia.

Pomagamy, bo chcemy. Jesteśmy tylko wolontariuszami, a życie kotów jest dla nas częścią naszego życia...

Nie możemy przestać pomagać tym, które są pod naszą opieką... Musimy je wykarmić, leczyć... Porzucić stada czekające codziennie na karmę w terenie... Przecież im nie wyjaśnimy, że nie ma pieniędzy...

Bardzo prosimy o pomoc.