Do tej pory ja pomagałam, kupowałam fanty na loteriach, rozdawałam karmę, kupowałam leki... ale teraz ogarniam trzy domy tymczasowe i kasa się skończyła!!!!! Uratowaliśmy razem z przyjaciółmi trzy kocie rodziny. Majkę i Gucia (zziębnięte, 4 tygodniowe sierotki) przygarnęła koleżanka na tymczas, ale ma już trzy swoje, więc cienko... Kocia mama z czwórką maleństw (3 tygodnie) wyrzucona z blokowej piwnicy, wychudzona, prawie łysa... Rodzinę przytuliła emerytka, ma swoje 3 "tygrysy", więc pomagam. Matka była bardzo chora.... i wysterylizować już trzeba było... I jeszcze jedna kocia mama + dwa 4 miesięczne kocurki, działkowe, codziennie jeździmy z jedzeniem, odrobaczamy, wozimy do lekarza, bo katar się zaczął, a nie mamy już gdzie ich umieścić.... Każdy grosz się liczy!!!! POMÓŻCIE! szukamy im też dobrych, odpowiedzialnych domów w Kaliszu lub okolicy - może ktoś coś wie?

Gucio i Majka

Kocia mamuśka (już po sterylce!!! ) ze swoimi czarnymi córeczkami

Cztery maluszki - trzy koteczki i bury kocurek

Bazylek - bezdomny kocurek z działek

Hugonek - brat Bazylka, też bez domu, zima na działkach.... i ich mamusia.... (czeka na sterylizację i szczepienie - nie mamy kasy!!!)