Operacja dla Tori
Operacja dla Tori
Our users created 1 226 837 fundraisers and raised 1 350 025 936 zł
What will you fundraise for today?
Description
Prosimy o pomoc dla naszej kochanej suczki rasy maltańczyk – Tori.
Nigdy wcześniej nie organizowaliśmy tego typu zrzutek, postaram się najlepiej jak umiem przybliżyć Państwu historię choroby naszego pieska.
Około września 2022 roku zauważyliśmy, że Tori czasami się ślizga, traci równowagę i nierzadko przy tym przewraca się. Nie łączyliśmy jednak tych objawów z chorobą, bo oprócz tego zachowywała się normalnie, była radosnym, ruchliwym pieskiem. Myśleliśmy, że zwyczajnie ślizga się na podłodze i jest niezdarna.
24 października 2022 roku w godzinach wieczornych nastąpiło nagłe pogorszenie jej stanu – zaczęła chodzić jak pijana, tracić równowagę aż w końcu po prostu leżała i się nie podnosiła. Towarzyszyło już wówczas tym objawom dziwne zachowanie wskazujące na objawy typowo neurologiczne. Ustaliliśmy, że następnego dnia rano pojedziemy do weterynarza.
Z polecenia wybraliśmy Katedę Chorób Wewnętrznych we Wrocławiu. Pani doktor po wstępnej konsultacji podejrzewała zapalenie mózgu, w związku z czym zleciła badania w celu dalszej diagnostyki – MRI głowy (resonans), oraz punkcja PMR (pobranie płynu rdzeniowo mózgowego). Szczęście w nieszczęściu już po badaniu MRI znaleziono przyczynę tych objawów i padła diagnoza – zaawansowane nadwichnięcie szczytowo-obrotowe. Pani doktor wytłumaczyła nam, że jest to wada wrodzona, która prędzej czy później dałaby o sobie znać. Przedstawiła też dwa rozwiązania. Pierwsze – operacja, która w jej stanie jest bardzo ryzykowna, ale dająca szansę na normalne życie. Druga – drastyczne ograniczenie ruchu, czyli w skrócie większość życia w kojcu i jedynie krótkie spacery w celu załatwienia potrzeb fizjologicznych. Doraźnie został założony opatrunek usztywniający szyję i ramiona oraz zostały przepisane leki odbarczające i przeciwbólowe.
Chcąc zrobić wszystko, żeby nasza psina żyła normalnie 16 listopada 2022 roku trafiliśmy z polecenia Pani doktor na konsultację neurologiczną do profesora Marcina Wrzoska. Po badaniu Pan doktor dał szansę na przeżycie Tori 1:8, i wycenił operację na ok. 15 000 zł. Ze względu na to, że nie byliśmy gotowi na ryzyko zarówno finansowo jak i psychicznie, odstąpiliśmy od operacji i kontynuowaliśmy terapię lekami.
Od tamtego czasu zgodnie z zaleceniami lekarzy Tori większość czasu spędzała w kojcu. Jej stan się jednak polepszył na tyle, że znów była sobą – mimo ciągłego problemu z utrzymaniem równowagi.
Około października 2023 roku jej stan znów jednak zaczął się pogarszać, wywracała się praktycznie co drugi krok, plątały jej się nogi, zwłaszcza tylne. Z tego tytułu 16 października 2023 roku ponownie skonsultowaliśmy się z profesorem Wrzoskiem. Tym razem doktor po badaniu uznał, że jej stan jest na tyle stabilny, że powodzenie operacji jest dużo bardziej możliwe, niż rok wcześniej. Do czasu decyzji Tori dostała nowe leki, po których zazwyczaj czuje się lepiej, jednak ma lepsze i gorsze dni. Mniej więcej dwa dni w tygodniu zdarza się nasilenie objawów, przewracanie, niedowład tylnych łap. Czasami do tego stopnia, że nie jest w stanie nawet się załatwić.
W związku z tym, że została na nowo rozbudzona w nas nadzieja na to, że Tori może jeszcze normalnie funkcjonować postanowiliśmy spróbować zebrać pieniądze na jej operacje, leczenie i leki od dobrych ludzi, którzy nie są obojętni na cierpienie zwierząt, a wierzymy, że tu jesteście.
Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą wpłaconą złotówkę, wierzymy w to, że dobro wraca. Dajmy jej szansę na szczęśliwe psie życie, w którym będzie mogła chociażby pobawić się zabawką, czy z innym pieskiem, co na tą chwilę jest to niemożliwe.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.