Pomoc dla Adama.

Witam. Zwracam się z prośbą o pomoc dla bardzo dobrego człowieka, którego życie jak dotąd nie oszczedza. Jest człowiekiem o złotym sercu bardzo pomocnym i troskliwym dla ludzi w potrzebie. Adam ciężko fizycznie pracując nabawił się kontuzji biodra i kręgosłupa, co niestety wykluczyło go z możliwości pracy w zawodzie.

W tym momencie mężczyzna poszukuje pracy niestety nieskutecznie, gdyż jego stan wyklucza możliwości pracy fizycznej i bardzo często pracodawcy widząc go "o kuli" rezygnują z współpracy, mimo, że posiadając orzeczenie szuka pracy, która byłaby możliwa do wykonania. 

Żeby codziennie żyć i funkcjonować z bólem i ciężką depresją jakiej doświadcza potrzebuje zaledwie i aż 120 zł miesięcznie. Na ten moment jest bez leków bo nie stać go na leczenie. Cierpi z bólu i ogromnie cierpi w depresji. Aż trudno sobie wyobrazić cierpienie, gdzie nie może się wspomóc lekami.. A jest to niezbędne! Proszę pomóżcie mi podarować Mu możliwość kilkumiesiecznego funkcjonowania do czasu aż Jego sytuacja się ustabilizuje.

Nietrudno sobie wyobrazić jak to jest mieć życie przed sobą, prace którą się lubi i to wszystko stracić... bo ze względu na krótki staż pracy nie może nawet otrzymywać renty, która zapewniłaby Mu możliwości leczenia.

Wierzę, że dobro wraca i to jakim podzielił się z ludźmi do Niego też wróci.