Chcę wrócić do korzeni. Pomóż mi zbudować warsztat stolarski z duszą.

Mam na imię Krzysztof i mam 46 lat. Od 10 lat prowadzę Fundację, która pomaga innym szukać sensu i siły w drodze – duchowej i życiowej. Przez wiele lat stawiałem innych na pierwszym miejscu. Teraz nadszedł moment, w którym sam potrzebuję oddechu. I szansy.

Z końcem tego roku zamykany jest dział w firmie, w której na co dzień pracuję. To trudna zmiana, ale też... szansa, by wreszcie wrócić do tego, co naprawdę kocham: pracy z drewnem. Moja rodzina od pokoleń zajmowała się stolarstwem. Drewno zawsze było obecne w naszym życiu – naturalne, trwałe, uczciwe. Takie, jakim chciałbym, by była moja praca.

Chcę stworzyć własny warsztat stolarski na Lubelszczyźnie, gdzie wraz z narzeczoną od półtora roku budujemy nasz dom. I to dosłownie – z bali, własnymi rękoma, bez ekip budowlanych. Dom jest dziś gotowy w 80%, ale wyssał z nas wszystkie oszczędności. Zrezygnowaliśmy z wielu rzeczy – przesunęliśmy nawet ślub i wesele, by najpierw zbudować fundament. Dosłownie i symbolicznie.

Mamy las. Mamy pasję. Brakuje tylko narzędzi i materiałów.

Wraz z rodziną jesteśmy właścicielami około hektara starego lasu – zrównoważonego, pielęgnowanego. Marzy mi się, by właśnie z niego, legalnie i odpowiedzialnie, tworzyć meble z pełnego drewna – bez płyt, bez taniej masówki. Tylko naturalne, solidne, ponadczasowe przedmioty z duszą.

Gotowy jestem wszystko wykonać własnoręcznie – budynek, wyposażenie, wykończenie. Mam podstawowe narzędzia i doświadczenie. Brakuje mi jednak środków na materiały konstrukcyjne oraz zakup jednej większych maszyn (CNC do precyzyjnych grawerów i detali oraz wyrówniarki do prostowania drewna).

Cel zbiórki — co planuję stworzyć?

Celem zbiórki jest zebranie środków na budowę własnego warsztatu stolarskiego o powierzchni ok. 80 m², który powstanie tuż obok mojego domu, na działce o powierzchni aż 3500m2.

Będzie to warsztat:

• wykonany w technologii szkieletowej,
• izolowany wełną skalną (zarówno ze względów cieplnych, jak i akustycznych),
• z antresolą na przestrzeń magazynową nad częścią roboczą,
• wyposażony w niezbędne zaplecze energetyczne i wentylacyjne.

Dodatkowo, ze środków zebranych planuję sfinansować jedyne brakujące narzędzie w moim warsztacie: Wyrówniarkę aby drewna surowego uzyskać idealnie równe powierzchnie oraz stół CNC do grawerowania elementów meblarskich (np. desek do krojenia, intarsji, wzorów dekoracyjnych).

Dlaczego właśnie teraz?

• Mam pełne zaplecze sprzętowe i budowlane.
• Mam czas i siły, bo nie muszę zatrudniać nikogo z zewnątrz – wszystko zrobię sam.
• Mam miejsce – działka, dom, przestrzeń.
• Nie mam jedynie kapitału na start. A przecież nie proszę o "rybę" — tylko o "wędkę".

Jak chcę to rozwinąć?

Planuję małą, niezależną pracownię, gdzie tworzę meble i akcesoria drewniane (regały, konsole, stoły, deski), które sprzedaję poprzez Etsy oraz bezpośrednio – w Polsce i za granicą. Dzięki temu mogę pracować w rytmie zgodnym z naturą, żyć spokojniej i znaleźć wreszcie czas nie tylko na pracę, ale też na ogród i najbliższych.

Nie podchodzę do tego jak do przygody – tylko jak do precyzyjnie opracowanego planu na życie.

Każdy element mam przemyślany: od konstrukcji warsztatu, przez wyposażenie, aż po strategię sprzedaży i testowane już modele produktów. Wszystko jest policzone, zoptymalizowane i realistyczne – zbiórka nie ma finansować marzenia, tylko umożliwić uruchomienie konkretnego, zrównoważonego działania.

Co ważne, otrzymałem również od Google dożywotni grant reklamowy o wartości 10 000 USD miesięcznie w ramach Google Ads, który planuję w pełni wykorzystać do promocji swoich produktów, marki i historii. Dzięki temu moja pracownia będzie miała od samego początku ogromny zasięg marketingowy – bez ponoszenia kosztów reklamy.

W dłuższej perspektywie traktuję ten projekt jako moją przyszłość zawodową i plan emerytalny – sposób na to, by z wiekiem pracować spokojniej, wolniej, ale nadal z dumą, tworząc coś trwałego i wartościowego.

Plan produkcji i dochodu

Harmonogram miesięczny

Zakładam pracę w rytmie rzemieślniczym, a nie taśmowym – ok. 100–120 godzin miesięcznie.

Produkcja

• 1–2 większe meble/miesiąc (np. komoda, stolik kawowy, szafka RTV)
• 10–15 mniejszych produktów (deski, półki, stojaki, ławki)
• Produkty w 100% z litego drewna (dąb, orzech, jesion)

Koszty stałe

• Prąd (G11): ~400 zł / mc (uwzględnia grubościówkę, szlifierki, CNC)
• Materiały (średnio): 2 500–3 000 zł / mc
• Zużycie narzędzi, eksploatacja, opakowania: 500 zł

Przychody

• Meble duże (średnio 1,5 szt./mc x 3 500 zł) = 5 250 zł
• Produkty małe (średnio 12 szt. x 300 zł) = 3 600 zł
• Indywidualne zamówienia i grawery (średnio) = 2 000 zł
• SUMA PRZYCHODU: ok. 10 000–12 500 zł/mc

Zysk netto

Po odliczeniu kosztów materiałów, prądu i eksploatacji:

• Zysk miesięczny netto: ~7 000–8 000 zł

W przyszłości planuję również rozwinąć sprzedaż na rynkach zagranicznych Etsy, Craftando, Amazon Handmade a także stronę własną z katalogiem mebli i zamówień.

Przykład produktu średniego: Rustykalny Regał na Książki

Specyfikacja techniczna:

• Wymiary: ok. 120 cm (szerokość) × 40 cm (wysokość) × 30 cm (głębokość)
• Materiał: drewno sosnowe lite, szlifowane, bejcowane i olejowane
• Styl: rustykalny / skandynawski
• Technologia wykonania: cięcie, szlifowanie, klejenie, bejcowanie, olejowanie
• Czas pracy: ok. 5–6 godzin roboczych na sztukę (w tym wykończenie)

Sugestia ceny na Etsy (rynek zagraniczny)

Dlaczego taka cena?

• To poziom konkurencyjny dla produktów klasy premium handmade
• Klienci Etsy są gotowi płacić więcej za rzemieślnicze meble z Europy
• Dodatkowo mogę oferować opcje personalizacji, wykończeń, a nawet storytelling: „zbudowane w warsztacie pośrodku starego lasu na Lubelszczyźnie”

Sugestia ceny na Allegro (rynek polski)

Dlaczego taka cena?

• Mam wyższą jakość wykonania wobec typowych “marketowych” mebli z MDF
• Allegro to coraz bardziej świadomy rynek – produkty z litego drewna, z historią i nazwiskiem zyskują na wartości
• Jestem w stanie zbudować silną markę osobistą i przyciągnąć klientów za jakość i opowieść, nie tylko za cenę

Dlaczego proszę o wsparcie?

Nie chcę jałmużny. Proszę tylko o wędkę, nie rybę. Zrobię resztę sam.

Nie potrzebuję willi ani wielkiego biznesu. Potrzebuję miejsca, gdzie rękami i sercem mogę stworzyć coś trwałego. Czegoś, co pozwoli mi się utrzymać i być dumnym z tego, co robię.

Jeśli mnie znasz – wiesz, że nie proszę o pomoc lekkomyślnie.

Jeśli mnie nie znasz – wystarczy, że uwierzysz, że są jeszcze ludzie, którzy robią coś z miłością i intencją.

Jeśli możesz — wesprzyj lub udostępnij.

Z góry dziękuję Ci za każdą złotówkę i każdą dobrą myśl.

Mam nadzieję, że już niedługo będę mógł odwdzięczyć się – drewnem, pracą, sercem.

Z wdzięcznością,

Krzysztof