Karolina od dwóch lat jest sierotą, ze stwierdzoną psychozą. Od dziecka cierpi na zaburzenia rozwoju psycho-motorycznego. Nie ma nikogo bliskiego, kto mógłby się nią zająć i pomóc w trudnym dla niej życiu codziennym. Ma świetną pamięć, lecz wszystkie ćwiczenia manualne są ogromnym wyzwaniem, z którym sobie nie radzi. Jeszcze dwa lata temu życie Karoliny wyglądało zupełnie inaczej. Opiekował się nią ojciec, dawał bezpieczny azyl, załatwiał wszystkie niezbędne sprawy jak opłata rachunków, sprzątanie czy gotowanie. Śmierć ojca zmusiła młodą, chorą dziewczynę do życia w pojedynkę ,,z głosami", które słyszy coraz częściej. Karolina nie umie gotować, więc ciepły posiłek to jedynie wspomnienie. Żyje w mieszkaniu z dwoma kotami i dwoma psami i to jej jedyna uciecha - bardzo kocha swoje czworonogi. Boi się przyszłości.

Niedawno otrzymała skierowanie do szpitala. Hospitalizacja ma trwać od trzech do sześciu tygodni. Niestety odmawia położenia się na oddział bo nie ma co zrobić ze zwierzętami. Obiecałam jej, że zajmę się kotami i jednym psem. Niestety drugi potrafi ugryźć więc musi się nim zająć ktoś, kto sobie z nim poradzi. Telefonicznie uzgodniłam, że w hotelu dla psów mieli już takie przypadki i nie jest to dla nich problem. Niestety Karoliny nie stać by opłacić pobyt w hotelu.

Dlatego zwracamy się do ludzi dobrego serca o wsparcie, by Karolina mogła ze spokojnym sercem pojąć leczenie w placówce medycznej.

PS. Karolina jest podopieczną tegorocznej edycji Szlachetnej Paczki. By zachować anonimowość, zmieniłam jej imię.