Dla pasjonatów piłki nożnej, zwłaszcza tych grających amatorsko, nie ma nic gorszego niż uszkodzenie więzadeł krzyżowych.

Niestety, los skrzyżował swoje ścieżki z moim 26-letnim synem, Bartoszem Gładyszem, w sposób niezwykle okrutny.

2 września 2023, podczas meczu Partyzant II Leszno - Bzura Chodaków (Klasa B), przytrafił się nieszczęśliwy wypadek który zaskoczył nas wszystkich. Nie spodziewaliśmy się takiej diagnozy : zerwane więzadła krzyżowe przednie i tylne oraz uszkodzona łąkotka przyśrodkowa w części tylnej.

Dla większości z nas, którzy oddają się grze w piłkę i pracują fizycznie, to prawdziwe wyzwanie, zarówno fizyczne, jak i emocjonalne. Koszty leczenia i operacji są ogromne, często przekraczają nasze możliwości finansowe wielokrotnie.

Mimo że Bartek przeszedł już jedną operację na NFZ, pojawiły się komplikacje, które wymagają kolejnej, równie skomplikowanej interwencji która będzie polegała na usunięciu dodatkowego elementu z kanału piszczelowego. Dodatkowo, wymagana jest długa rehabilitacja której koszt szacuje się na kilka tysięcy złotych, bez której Bartek nie będzie w stanie wrócić do sprawności i co gorsze, do pracy.

Piłka nożna jest w naszej rodzinie od zawsze, sam jestem trenerem, a młodsza siostra Bartka również jest wychowanką klubu Partyzant Leszno.

W tej trudnej sytuacji zwracamy się z gorącą prośbą o wsparcie. Dla Bartka to pierwsza aż tak poważna kontuzja, mimo wieloletniego zaangażowania w futbolu. Przez dwie dekady, grał bez większych problemów zdrowotnych, a teraz, kiedy naprawdę potrzebuje pomocy, chcielibyśmy mu pokazać, że jesteśmy z nim w tych najtrudniejszych chwilach. To jest teraz dla niego sprawą naprawdę istotną, a każda pomoc, każde udostępnienie, każda złotówka jest nieoceniona.