Precel to niespełna 8-tygodniowy szczeniak, (teoretycznie) w typie labradora, który jest z nami od 5.02. Z ciemnej, zimnej stodoły wypełnionej słomą trafił do kochającego domu z gorącym kominkiem i zakochaną w nim starszą psią siostrą. Niestety bardzo szybko okazało się, że sprawy są dużo bardziej skomplikowane. Przez pierwsze dni szczeniak w ogóle nie reagował na ludzi, nie cieszył się jak każdy zdrowy pies. Oznacza to, że nigdy wcześniej nie wyszedł poza ściany stodoły, nie miał kontaktu z człowiekiem. Według weterynarza matka Precla prawdopodobnie nigdy nie była odrobaczana. Maluch razem z jej mlekiem wyssał ogromne ilości robaków, których w ciągu tygodnia wydalił z siebie około 20-30. Przez pasożyty waży niecałe 2 kilo, a to stanowczo za mało jak na jego wiek. Jest ich tak dużo, że to prawdopodobnie połowa jego masy. Tak duża ilość nicieni doprowadziła do zapalenia jelita. Według lekarza, jeśli jego rodzeństwo nie trafiło na dobrych ludzi, to już nie żyje albo umrze w najbliższych dniach.

Nasz mały, czarny niedźwiadek przebywa teraz w lecznicy, pod kroplówką, ponieważ w jego przypadku odwodnienie to niemal natychmiastowa śmierć. Męczą go krwawe biegunki, wymioty, ropiejące oko i brak apetytu. Pomimo to jest bardzo dzielny i ciągle walczy. Morfologia jest dobra, co daje nam nadzieję. Ujemny wyszedł również test na parwowirozę.

Leczenie Precla nie jest tanią sprawą, a my w ciągu pierwszych dni już wydaliśmy mnóstwo pieniędzy i wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek. Chcemy jednak walczyć o tego malucha, bo zdanie lekarzy jest jedno, są duże szanse na to, by chłopak miał jeszcze szczęśliwe życie. Możesz pomóc Preclowi, jeśli tylko chcesz.

W miarę rozwoju sytuacji będę dodawać tu kolejne zdjęcia paragonów i rozliczeń za leczenie psiaka.

17.02; 20:02 - u Precla wyszła potwierdzona anemia

18.02 - u Precelka jest podejrzenie nosówki, która w jego wypadku prawdodpobnie oznacza śmierć. Mimo wszystko się nie poddajemy, dziś mają być zrobione testy w tej sprawie. Dodatkowo zostanie przeprowadzone USG, aby w 100% wykluczyć ciało obce w żołądku. Mamy obniżone parametry wątrobowe, za mało białka, ciągłe biegunki oraz wymioty (pomimo podania zastrzyków przeciwwymiotnych).

18.02; 15:30 - Precel niestety przegrał swoją walkę. Nieustanne biegunki i wymioty doprowadziły do stanu, w którym jelito zaczęło wchodzić w drugie jelito. Wgłobienie jelita w jego przypadku nie było do operowania. Dziękujemy każdej osobie, która zdecydowała się nas wesprzeć.