Agnieszka swoje serce oddała w całości bezdomnym psom, a teraz sama potrzebuje pomocy!

Po ciężkim wypadku samochodowym, czeka ją długa rehabilitacja, wiele badań i wizyt u lekarzy.

Niestety, fatalnemu uszkodzeniu uległ też samochód, który jest Agnieszce niezbędny nie tylko do pracy.

Co się stało?

6 sierpnia 2020 r. dziewczyna miała poważny wypadek samochodowy. 

Doznała ciężkiego urazu głowy, wg lekarzy nie powinna go przeżyć... 

Jaki jest stan zdrowia Agnieszki?

W początkowej fazie po wypadku, stan Agnieszki określany był jako krytyczny. 

Doszło do poważnego urazu głowy ‒ złamania kości czaszki, silne stłuczenie płata czołowego, krwiaki i krwawienie , wg lekarzy powinna nie żyć a przynajmniej być upośledzona umysłowo i fizycznie 😢

Dodatkowo, silne stłuczenie samego mózgu spowodowało pojawienie się ostrych krwiaków podtwardówkowych.

Na szczęście, po relatywnie krótkim czasie na oddziale intensywnej terapii, Agnieszka zaczęła odzyskiwać przytomność i dochodzić do siebie. Choć z początku jej umysł był splątany, w chwilach najlepszego samopoczucia i pełnej świadomości ‒ jak doniosły pielęgniarki ‒ od razu pytała: “Co z moimi pieskami?!” :) Bez obaw ‒ psom nic się nie stało ‒ były pod opieką sąsiadów.

Obecnie Agnieszka przebywa już w domu. Rokowania są mieszane: choć z pozoru wszystko wydaje się wracać do normy, według neurologów wciąż istnieje duże zagrożenie komplikacjami, tym bardziej, że połowa prawego płata czołowego przestała istnieć... 

Ogólne osłabienie, pęknięte, nie zrastające się kości czaszki przez to  stały, uciążliwy ból oraz nawracające zawroty głowy sprawiają, że Aga ‒ choć dzielna ‒ wymaga pomocy.

Obecnie zmaga się także z narastającą depresją a uraz głowy jaki doznała, pogłębia ten stan... 😢😢😢

Potrzebna jest pomoc neurologa ale także psychologa i neuropsychologa. 

W codziennych sprawach wspierają ją przyjaciele i sąsiedzi, ale do pełnego powrotu do zdrowia jeszcze daleka droga. 

Agnieszka potrzebuje finansowego wsparcia, które pozwoli jej regularnie wykonywać niezbędne badania kontrolne i już teraz zacząć rehabilitację i psychoterapię.

Obecnie biorę 10 tabletek dziennie plus leki przeciwbólowe, które i tak nie pomagają... 

A przy Waszej hojności i dobrej woli ‒ kupić samochód, który w niedalekiej przyszłości pozwoli jej wrócić do pracy oraz kontynuować działanie Domu Tymczasowego Dla Psiaków ze Schronisk, które potrzebują pomocy, socjalizacji zanim trafią do adopcji a który od kilku lat prowadzi właśnie Agnieszka.