Leczenie przewlekle chorej kotki

Prośba o pomoc. Jestem posiadaczką 4 kotek. Trzy adoptowane ze schroniska (obecnie 10-letnie) i jedna znajdka 4-letnia. Na przełomie zeszłego roku zaczęły się problemy z jedną z 10-letnich kotek - Burą. Nawracające infekcje górnych i dolnych dróg oddechowych trwające z niewielkimi przerwami do chwili obecnej. Dołączyły się do tego duszności i trudności z oddychaniem. Miała robione echo serca i RTG kl. piersiowej - bez zmian. Zasugerowano wykonanie bronchoskopii z laryngoskopią i rinoskopią oraz pobraniem wycinków do badań bakteriologicznych i histopatologicznych. Nie patrząc na koszty zrobiliśmy te badania. Wynik - masywny stan zapalny i obecność bakterii. Od kilku dni bierze antybiotyk celowany oraz steryd. Bardzo niewielka poprawa. Burci bardzo spadła odporność. Pojawił się stan zapalny spojówek - leczony kroplami do oczu i nadżerka na języczku. Niestety Burcia zaraziła pozostałe 2 kotki, które wymagają podawania antybiotyków. Koszty badań i leczenia jak dla mnie ogromne, a końca nie widać. Zaczynają mnie przerastać. Po podliczeniu wyszło do tej pory ok. 2.000 zł (na wszystko mam rachunki), a za dwa tygodnie muszą wykonać ponownie laryngoskopie i rinoskopię (koszt. ok. 500 zł). Na filmiku Bura. Jeżeli ktokolwiek mógłby nam pomóc finansowo albo podarować ZYLKENE 225MG, VETOMUNE, L- LIZYNĘ lub Biogen KT byłabym ogromnie wdzięczna.