Operacja, rehabilitacja i dalsza diagnostyka Naszego Borysa
Operacja, rehabilitacja i dalsza diagnostyka Naszego Borysa
Our users created 1 231 951 fundraisers and raised 1 365 656 976 zł
What will you fundraise for today?
Description
Tydzień temu w nocy o 4 nad ranem pies rasy buldog francuski pisknął kiedy się podnosił, gdy wyszedł na dwór zaczął kuleć na jedną łapkę. Po jakimś czasie nie mógł chodzić już na dwie przednie łapki. Pojechaliśmy z moją mamą do weterynarza na 16 (bo o tej było otwarte), w tym czasie pies nie potrafił już sam chodzić cały przód ciała posuwał tylnymi łapami. Będąc u weterynarza ten pokierował nas żebyśmy pojechały do kliniki weterynaryjnej lub do lekarza który się zajmuje schorzeniami kręgosłupa u psów. Pojechałyśmy więc do kliniki która zgodziła się nas przyjąć jak najszybciej. W klinice przyjął nas lekarz który zaczął dotykać psa, dotknął go w kręgu szyjnym gdzie zabolało psa. Lekarz powiedział że operacja lub rehabilitacja jest konieczna i musi zostań na prześwietleniu w klinice wtedy będą mogli stwierdzić co dalej. Pies został 3 dni w szpitalu dla psów. Lekarz zadzwonił i powiedział pies, że potrzebuje operacji ponieważ ma przepuklinę w kręgu szyjnym. Zdecydowałyśmy się na tą operację żeby go ratować. Operacja się udała, lekarze mówili że jest 80% szans na to że pies będzie chodzić, potrzebna była tylko jeszcze rehabilitacja. Odebraliśmy psa który nie mógł już chodzić na wszystkie łapki. Dzisiaj miałyśmy wizytę u lekarza która miała na celu sprawdzenie co dalej z psem, bo jego stan w ogóle się nie poprawiał przez ten czas. Lekarz kuł psa w łapki, a ten nie miał w ogóle czucia w żadnej łapie. Pies wcześniej dostawał leki które przepisał lekarz. Lekarz nadmienił jeszcze że na odratowanie psa są marne szanse (był to inny lekarz, ponieważ tam jest ich kilku). Powiedział że kto nas tak poinformował, że ma 80% i że jak do środy nie odzyska czucia to pies ma trafić do uśpienia. Chcemy mu pomóc jest dla nas bardzo ważny i ma dopiero 4 latka. Zawsze ma dobre wyniki a nagle stała się taka tragedia.
Chcę mu z całego serca pomóc, razem z rodzinom zapłaciliśmy już 7 tysięcy na uratowanie jego życia a na końcu powiedziano nam, że jeśli do środy nie poprawi się jego stan, pies jest do uśpienia. Bardzo byśmy tego nie chcieli, Borys ma wielkie serce, potrafił pilnować dzieci, bawić się z nimi, był zawsze delikatny, wierny. Chcę żeby żył dalej proszę o pomoc.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.