Czekamy na spełnienie naszych marzeń. Czekamy na otwarcie Azylu dla kotów.

Mam na imię Dorota i jestem wolontariuszką. Od 6 lat pomagam wolno bytującym kotom. Obecnie opiekuję się 40 kotami. Są wśród nich kilkuletni rezydenci domu tymczasowego, koty wolno bytujące oraz koty które czasowo przebywają u mnie w czasie leczenia lub po zabiegach kastracji. Są kocie maluchy często zgarnięte z ulicy lub porzucone u mnie na działce Mam też koty przygotowywane do adopcji. Nie mam specjalnego pomieszczenia, mój dom jest ich domem tymczasowym. Nie jest to sytuacja ani wygodna ani komfortowa. Moim marzeniem jest stworzenie dla nich Azylu - miejsca gdzie mogły by w spokoju odzyskiwać siły. Gdzie miały by swoją przestrzeń do odpoczynku i zabawy. Chcę wyposażyć je w drapaki, legowiska, budki, zabawki i kuwety. Kupić im dobrą karmę i mieć bezpieczną kwotę pieniędzy na wizyty w lecznicy (najczęściej te nie przewidziane). Potrzebne jest nie tylko pomieszczenie czyli samodzielny lokal ale też comiesięczna kwota na opłaty i media. jest to około 600zł/mc. Załozyłam tę zbiórkę ponieważ wierzę że marzenia się spełniają. Może i w moim przypadku tak się stanie... Jest przecież magiczny bo przedświateczny czas...