Wynajęcie 100 zł miesięcznie. Wiolonczela, nie jest dla mnie przedmiotem. Już fakt, że ma duszę wyklucza ją z grona rzeczy martwych ;)

https://allegrolokalnie.pl/oferta/wiolonczela-4-4

Nie każdemu podoba się przypisywanie cech ludzkich wiolonczeli. Ja widzę wiele podobieństw, Być może jest to instrument nie tylko dla zawodowców, ale również dla samotników, fascynatów

Tak wygląda dusza. Dusza wiolonczeli.

...ta miała obolałą i poszarpaną, ale i tak udało się ją wskrzesić ją na ponad rok.

To prawda, wygląd ma znaczenie. Talia jest ważna, nóżka powinna być smukła. Głos doniosły, lecz niezbyt szklisty.

https://soundcloud.com/ra-sounds/zmiana-introdukcja

...

"Po co Ci ten kawałek drewna, nie lepiej samochód kupić?"

Do kochania i długich "wieczornych rozmów. Miejsce na sofie i ciepły koc również się znajdą. ;)

Rower wystarczy.

...a Ty w ogóle umiesz grać na wiolonczeli?

W tej chwili nie. Wiolonczeli nie porzuca się na tyle lat. To nie jest jazda na rowerze, którą można przypomnieć sobie w 5 minut

Przejście z łopaty do smyczka i podstrunnicy zajmie mi kilka miesięcy. może nawet sześć, Zatem w tej chwili nie mogę potwierdzić

Wiola nie zastąpi Ci rodziny...

Racja, ale też nie sprawi że będę bardziej samotny. Radość czy nostalgię można przelać w dźwięki, które przede wszystkim mają dawać radość mnie a potem innym. (egoizm umiarkowany)

Weź się lepiej do roboty."

... i co dalej? Samochód, wielki telewizor i udział w pustych i próżnych wyścigach?

Nie dziękuję, Telewizora nie potrzebuję, prace mam dwie, a pasje dla mnie są ważniejsz niż cały przepych tak zwanego przyziemia.

https://soundcloud.com/ra-sounds/a-new-beginning Cały cza dążę do tego, (Nie obsesyjnie) by ten utwór był zagrany na żywym instrumencie.

Choć na karku mam już wiele wiosen i wiem, że już wirtuozem tego instrumentu nie zostanę, to nie przeszkadza mi bym próbował zmienić brzmienie generowane syntetycznie na prawdziwe, akustyczne.

( wybiegając w przyszłość, trochę współczuję sąsiadom, ale zawsze można użyć tłumika do ćwiczeń.)

https://soundcloud.com/ra-sounds/nocturiada-i

Swoją przygodę z tymi instrumentami rozpocząłem tuż po trzydziestce.

Szkolna wiolonczela nie brzmiała zbyt szlachetnie, ale pozwoliła się poznać niemal dogłębnie. Na tyle że pokusiłem się o naprawienie/wskrzeszenie kilku, co dało mi niesamowitą satysfakcję.

Doktor od "upadłych wiolek" amator oczywiście.

Wiolki, jak je nazywam, to

Idealne towarzystwo na każde popołudnie wieczór i poranek..

Mają niemal kobiecą talię i biodra, jeśli do tego czarują pięknym głosem, to już więcej do szczęścia nie trzeba.

Tej jedynej jeszcze nie spotkałem, ale nie tracę nadziei.

https://allegrolokalnie.pl/oferta/wiolonczela-4-4

Być może to jedna z nich.

https://www.olx.pl/d/oferta/wiolonczela-manufaktura-ok-100lat-CID751-IDO7qk5.html?reason=observed_ad&isPreviewActive=0&sliderIndex=0

Zdaję sobię sprawę, że do momentu gdy znów zagram swój pierwszy autorski utwór, może upłynąć kilka miesięcy, ale nie poddam się tak łatwo. Tymczasem wersja nie akustyczna. https://soundcloud.com/ra-sounds/zmiana-introdukcja