Moi drodzy, Julcia robi ostatnio postępy, widzimy, że zaczęła zginąć nóżki, wiemy, że do 3 roku życia najwięcej jesteśmy w stanie wypracować, dlatego w ostatnim czasie pracujemy naprawdę bardzo intensywnie i nareszcie widać tego efekty.

Julka zrobiła nam najlepszy prezent na święta i zaczęła dostawiać również lewą nóżkę, mam nadzieję że za niedługo będziemy mogli mówić o odruchu kroczenia.

Udało nam się zapisać na dwa turnusy w lutym MEDEK, którym ćwiczymy codziennie w domu i bardzo zależy nam na nowym zestawie ćwiczeń oraz na turnus ogólnorozwojowy.

Z licytacji które ciągle prowadzimy udało się uzbierać znowu prawie 3 000 zł.

Na lutowe turnusy potrzebne będzie jeszcze ponad 7 000 zł.

Bardzo Was prosimy o pomoc, każda złotówka jest ogromnym wsparciem.

Zapraszamy do naszej grupy na której nie tylko prowadzimy licytację, ale także opisujemy co robimy i co słychać u naszej Królewny:

https://www.facebook.com/groups/2699791220252453/?ref=share

Jeszcze, krótka historia Julci dla tych co nas nie znają.

Julcia urodziła się 22.02.2018, dostała 10 pkt, ważyła 3110g i miała 51cm. Była śliczną małą laleczką, zawsze grzeczna i spokojna, uśmiechnięta. Pięknie gaworzyła, przekładała zabawki z rączki do rączki i do 6 miesięca wszystko wskazywało na to, że jest małym leniuszkiem (mama Julci słyszała to często i jeszcze długo), ale dla niej było to za mało i od tego czasu zaczęła szukać. W marcu zostala postawiona diagnoza zespół Retta. Julia zatrzymała się na etapie rozwoju 7 miesięcznego dziecka - mając prawie 3 latka nadal jest niemowalkiem. Rehabilitację ma 5 razy w tygodniu, są także zajęcia z neurologopedą oraz psychologiem, Julcia jest pod stałą kontrolą neurologa, genetyka, gastrologa i endykronologa. Nie mówi, nie pokazuje, ale dzięki komunikatorowi zaczynamy się komunikować. Nie przemieszcza się w żaden sposób, przestała siadać. O takich dzieciach jak nasza Juleczka mówi się "milczące anioły", kiedy dzieci w jej wieku zaczynają mówić nasza kruszynka milknie staje się wycofana i nieobecna. Rodzice Julci wprowadzają do życia naszej królewny komunikację alternatywną, która pomoże im w zrozumieniu swojej córeczki. Na obecną chwile najbardziej potrzebna jest intensywna rehabilitacja i praca nad komunikowaniem się. Udało się zapisać Julcie na kolejne turnusy rehabilitacyjne. Koszt takiego turnusu tylko dla Julki z opiekunem to około 5000 zł. Bardzo byśmy chcieli by w końcu na naszym niebie pojawił się promyk słońca w postaci naszej chodzącej i wyrażającej swoje potrzeby Juleczki. Jeżeli chcesz dołożyć swoją cegiełkę i pomóc nam w codziennym życiu Juleczki prosimy stań z nami do walki!