Od dłuższego czasu walczę o Alfika. Walczę o niego na tylę na ile mnie stać. Przez ostatnie kilka miesięcy udawało nam się oszukiwać los i odwlekać przeprowadzenie operacji ratujące sprawność i komfort życia Alfisia, który i tak już dużo przeszedł - 3 lata temu miał usuwanego guza - mięsaka z jamy nosowej na szczęście bez wznowy. Leki już nie pomagają. Alfik cierpi, ma problemy z poruszaniem się. Ból odbiera mu radość życia. Niestety nasz czas się kończy, tak jak skończyły się moje możliwości finansowe. Jestem osobą skromnie żyjącą. Moi najbliżsi to trzy cudowne psiaki. Utrzymujemy się z mojej renty. Do tej pory starałam się, żeby niczego im nie zabrakło. Czuję się bezradna, że jednemu z nich nie mogę już pomóc. Dlatego bardzo proszę o pomoc Was wszystkich.

U Alfisia jakiś czas temu zdiagnozowano ekstruzje krążka międzykręgowego C6-C7.

Poniżej załączam opis z kliniki weterynaryjnej, oraz zdjęcie kręgosłupa Alfika.

Operacja jaką musi przejść Alfik daję mu szansę na normalne funkcjonowanie bez ciągłego bólu. Zabieg który powinien przejść Alfik polega na usunięciu tego fragmentu kręgosłupa który uciska jego rdzeń w odcinku szyjnym. Jak mam mu powiedzieć, że nie stać mnie na jego życie?

Bardzo proszę Państwa o pomoc dla Alfika..