Piniadze ze zbiorki zostaly Przekazane na konto fundacji CaliMali, ktora przejęła rodzinke :)

Na wstępie zaznacze, ze koty są całkowicie bezdomne, koczują na działce u znajomej, która juz od lat dokarmia, sterylizuje i przekazuje do adopcji porzucone koty. Niestety jej sytuacja uległa sporej zmianie i zaczyna brakować funduszy chociażby na karmę dla kotków.

Historia jakich wiele... Kotka wyrzucona na dzialki jako mlody kot. Dzisiaj jest juz mama czterech, tygodniowych kociąt. Zarowno mama jak i mlode nie mają gdzie sie podziac, kotka okocila się w krzakach przy śmietniku i cudem ukryla tam mlode az do dzisiaj.

Niestety los chcial, ze pewien pies wyczuł je tam i zaczal atakowac  na szczescie ludzie o dobrym sercu zdążyli zareagowac i pozbierac mlode do kartonu... Ale co dalej ?

Nie moga przeciez spedzic zycia w tym karonie. Na dzialkach są regularnie wypędzane badz podtruwane :(

Jedyna szansą dla nich jest dom tymczasowy, ktory zdecyduje sie przyjąć kotke z młodymi. W innym wypadku przy dobrych wiatrach podzielą los swojej kociej mamy badz po prostu zginą nie majac szansy nawet dorosnąć.

Niestety poza nimi są tez dwie dorosłe kotki, które dzisiaj zostały poddane sterylce aborcyjnej, bo lada moment podzielilyby losy tej kociej rodzinki.

Bardzo przyda się też karma dla mamy oraz później dla kociąt, jesli nie znajdą domu stąd tez zbiórka, ponieważ znajoma nie jest w stanie juz karmić i sterylizowac ich za własne pieniądze