Na plecaki dla aktywistów działających na granicy z Białorusią.
Na plecaki dla aktywistów działających na granicy z Białorusią.
Our users created 1 234 527 fundraisers and raised 1 373 541 881 zł
What will you fundraise for today?
Description
Bardzo dziękuję za wszystko do tej pory. Po konsultacji z aktywistyczną załogą postanowiliśmy wesprzeć plecakowo inne miejsca i osoby niosące pomoc na granicy. Potrzeby, jak się okazało, są ogromne!
Zwiększamy kwotę na zbiórce i zachęcamy do wsparcia!
Niech plecy filigranowych aktywistek i aktywistów pokonujących kilometry z ciężkimi pakunkami, będą zdrowe jak najdłużej!
Mamy to!
Nie zamykamy jednak zbiórki. Każda kwota ponad 7tyś przeznaczona będzie na doposażenie w sprzęt akcyjny . Krótkofalówki, komunikatory satelitarne (GPS), kamery termowizyjne.
Dotychczas na plecaki wydana została kwota 2279 zł. Kupiliśmy 13 plecaków w różnych rozmiarach.
Że zbiórki z pierwszego dnia zostały zakupione cztery plecaki za kwotę łączna 979zl.
Już śmigają po lesie!
ozmowy z osobami mieszkającymi na Podlasiu często kończą i zaczynają się pytaniem: Ile jeszcze będziemy chodzić do ludzi w lesie? Rok, dwa, dwadzieścia lat!?
Przybywających do nas z kierunku Rosji i Białorusi jest dużo. Pomagamy tygodniowo setkom ludzi. Zaopatrujemy w jedzenie, picie, suche ubrania, buty, śpiwory, tarpy. Tak, żeby przetrwali w lesie. Pomoc odbywa się po cichu, bez udziału kamer, szyldów, odblaskowych kamizelek z logo i mediów. Dlatego też nie angażują się duże organizacje humanitarne. One działają tylko w sposób widoczny. Tu trzeba działać w ciszy, gdyż każdy uchodźca złapany przez polskie służby jest odwozimy i brutalnie przepychany na Białoruś. Nie ważne czy ma cztery miesiące, jest w ciąży , czy ma złamana nogę lub jest w cukrzycowej zapaści. Podawanie kroplówek w lesie i przywiązywanie ich do gałęzi jest na porządku dziennym. Wezwana karetka to wywózka za kilka godzin na Białoruś, już samotnie , bez rodziny, która jest zdrowa i być może zdąży uciec.
Historii jest mnóstwo, w których aktywiści dokonywali niemożliwego. To niesamowici ludzie.
Żeby chodzić do lasu potrzebujemy sprzętu. Wygodnego dla siebie. Po 11 miesiącach chodzenia w puszczy z wielkimi plecakami stajemy się klientami ortopedów.
Pierwsza potrzeba to dobry, duży wygodny plecak. Często jest tak, że musimy je zostawić ludziom w lesie, bo nie mają ze sobą nic! Zgubili uciekając przed służbami lub zostali okradzeni. Także niestety po polskiej stronie.
Co miesiąc musimy uzupełnieniać braki w dostępnym sprzęcie. Nie mamy innych źródeł finansowania niż zrzutki.
Jeśli masz możliwość, dorzuć, proszę kilka złotych.
Rozliczenie zakupów będzie się regularnie pojawiało na zrzutce.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
bardzo Was kocham zdradzioszki!