💔💔💔

Tydzień temu w naszym życiu pojawiła się Ona – mała, skrajnie wychudzona kotka, która podeszła do naszego domu, jakby wiedziała, że to ostatnia nadzieja.

Patrzyła błagalnie, szukała ciepła, bezpieczeństwa… i ratunku. Nie mogliśmy przejść obok niej obojętnie.

Nazwaliśmy ją Ksena. To cicha, łagodna i niesamowicie wdzięczna istota. Kiedy tylko poczuła się bezpiecznie, zaczęła mruczeć, tulić się i rozdawać tyle miłości, ile tylko zmieści się w tak drobnym ciele. Niestety, szybko okazało się, że jest poważnie chora.

Lekarze zdiagnozowali u niej 💔 raka płaskonabłonkowego rogowaciejącego 💔 – złośliwy nowotwór, który rozwija się bardzo agresywnie. Jest bardzo chuda, waży niecałe 3 kg, ale w jej oczach wciąż tli się nadzieja. Ma szansę na życie – dzięki chemioterapii i radioterapii, które może uratować jej maleńkie serce i przywrócić choć trochę zdrowia.

💔 To ogromne koszty, z którymi sami sobie nie poradzimy. 

Mamy duże serce dla zwierząt, przygarniętych już kilka zwierząt z ulicy i schronisk. Kochamy je, ale nasze możliwości są ograniczone. Dlatego błagamy o wsparcie.

Każda złotówka to krok do przodu. Każde udostępnienie to szansa na dotarcie do dobrych serc. Ona już tyle przeszła. Zasługuje na życie bez bólu, na miłość i dom, którego ktoś wcześniej jej odmówił.

🙏 Dziękujemy za każdą formę wsparcia. Dla Kseny to różnica między cierpieniem a szansą na nowe, dobre życie 😭😭