id: td789r

wydanie książki Jacek Pelc "Jazz w Oparach PRL-u - z Jarkiem Śmietaną w trasie"

wydanie książki Jacek Pelc "Jazz w Oparach PRL-u - z Jarkiem Śmietaną w trasie"

Our users created 1 231 980 fundraisers and raised 1 365 766 093 zł

What will you fundraise for today?

Description

Książka składa się z kilkudziesięciu historii w formie krótkich felietonów. Zawiera przezabawne anegdoty, opisujące życie w trasie z Jarkiem Śmietaną i innymi muzykami widziane oczami autora - Jacka Pelca (perkusisty).


Są to historie z życia wzięte, obejmujące trasy koncertowe całej dekady lat 80-tych, do m.in. Niemiec Zachodnich, Francji, ówczesnej Czechosłowacji, czy Związku Radzieckiego, a także Indii i wielu innych ciekawych miejsc. Wśród bohaterów pojawia się wiele znanych i lubianych postaci, często wybitnych muzyków polskiej sceny jazzowej.

nbc5d1b930e699c9.png

Od góry: Henryk Miśkiewicz, Jacek Pelc, Antek Dębski, Małgosia Bogdanowicz, Jarek Śmietana, Henryk Majewski, poniżej: Andrzej Jagodziński (kuca), Piotr Baron (leży), Andrzej Zaucha (klęczy), Jan "Ptaszyn" Wróblewski


Książka opisuje również realia życia w PRL-owskiej Polsce oraz absurdalne warunki pracy artystów.

Fragmenty wspomnianej książki pojawiały się na łamach magazynu "Gitarzysta" i spotkały się z ogromnym uznaniem czytelników.


Wszystkie "zrzutki" powyżej 50 zł zostaną nagrodzone egzemplarzem wydanej książki ze specjalną dedykacją od autora.


Jeden z fragmentów przedstawiam poniżej:


[...] Jedną noc w poznańskim klubie Browar zapamiętałem w sposób szczególny. Przyjechaliśmy na miejsce z około dwugodzinnym opóźnieniem spowodowanym przeciągnięciem się dwóch poprzednich koncertów tego dnia. Jednak wyprzedzały nas bieżące informacje przekazywane telefonicznie przez menagera Adama Galasa, które szef klubu ogłaszał publiczności co kwadrans:

„Proszę państwa, zespół jeszcze gra w Eskulapie, ale już kończą, zaraz będą się zwijać”, albo: „Mamy informację, że skończyli i już do nas jadą”.

Efekt był taki, że kiedy weszliśmy do przepełnionego klubu, przywitały nas wiwaty jak na koncercie gwiazdy muzyki pop. Musieliśmy dosłownie przedzierać się z instrumentami na estradę usytuowaną po przeciwnej stronie od wejścia. W tej bardzo hałaśliwej aczkolwiek przyjaznej atmosferze, wszystkim (a zwłaszcza mnie) udało się rozłożyć graty i zagrać trzeci z rzędu show. Mimo nawału wrażeń, a może dzięki niemu, koncert okazał się jednym z lepszych w tamtym okresie.

[...]

Po imprezie organizatorzy urządzili uroczysty bankiet. Tak się złożyło, że finał przypadł na dzień 12 grudnia, kiedy obchodzę urodziny. Ta okoliczność została wykryta i wykorzystana jako dodatkowy bankietowy „dopalacz”. Adam Galas zamówił do kolacji cztery flaszki wódki dla kilkunastu osób siedzących przy połączonych stołach. W knajpach obowiązywała wtedy jedna z niezliczonych socjalistycznych regulacji, według której wódkę serwowano wyłącznie w kieliszkach. Zatem kelner na dużej tacy przyniósł czterdzieści 50 gramowych szklaneczek, w których wódka kołysała się jak „najrówniej tańczący balet świata”, na co zwrócił uwagę nasz zespołowy basista Antek Dębski.

Impreza z toastami, opowieściami, śpiewami i dowcipami trwała do późnej nocy, kiedy wreszcie znaleźliśmy się w recepcji 4 gwiazdkowego hotelu. Ktoś chciał gdzieś zatelefonować, ale nie było takiej możliwości. Nie podejrzewając jeszcze niczego, poszliśmy spać. 

[...]

Po drodze mijaliśmy kolumny wojska, czołgów i transporterów opancerzonych. Na polach leżał szary topniejący śnieg, słowem był to widok, jak z kadrów filmu „Rozmowy Kontrolowane”.

[...]



Jeśli zainteresował Cię ten fragment - dorzuć kilka złotych do naszej książki, a będziesz mógł przeczytać całość! :)

Do dzieła!

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!