Kochani mam na sercu z mężem lecieć do Pakistanu ,aby spotkać się z naszymi braćmi i siostrami, którzy potrzebują naszej pomocy. Chcielibyśmy odwiedzić fabryki cegieł gdzie nasi bracia i siostry pracują niewolniczo razem z dziećmi bez żadnej nadziei na na lepsze jutro. Jako misjonarze pragniemy również nieść im pomóc duchową jak również głosić Ewangelię. W ciągu dwóch lat dzięki waszej pomocy udało nam się uwolnić z niewolniczej pracy w fabrykach cegieł wiele rodzin którzy są wdzięczni Bogu za otrzymaną pomoc i nowe życie bez ciągłych prześladowań i głodu który dokuczał im każdego dnia. Dzisiaj ich dzieci mogą chodzić do szkoły i się kształcić. A to wszystko dzięki waszej pomocy i wsparciu. Tą służbę zapoczątkował nasz Pan a my, chcemy mu być posłuszni. Wierzymy że ,dzięki waszej pomocy i wsparciu ta służba będzie się rozwijać i będą z tego wspaniałe owoce. Każdy jak postanowił w swoim sercu ,tak niech zrobi ,nie z żalem ani z przymusu gdyż radosnego dawcę Bóg miłuje. 2 Koryntian 9:7 . Błogosławię was kochani i dziękujemy za wsparcie z całego serca