Odzyskanie stabilizacji i równowagi dla siebie i Syna po doświadczonej przemocy , w tym przemocy instytucjonalnej
Odzyskanie stabilizacji i równowagi dla siebie i Syna po doświadczonej przemocy , w tym przemocy instytucjonalnej
Our users created 1 276 818 fundraisers and raised 1 489 901 447 zł
What will you fundraise for today?
Description
Witam Państwa uprzejmie ,
''Mówią , że osoby , które krzywdzą innych powinny się wstydzić swoich czynów i decyzji , acz często Ci mają się świetnie , pokrzywdzeni oskubani z godności jednak cierpią dalej w ciszy...''
Mam na imię Sara , jestem mamą i jestem zmuszona prosić Państwa o pomoc. Jest to dla mnie bardzo trudne , wręcz na swój sposób poniżające , ponieważ z natury jestem bardzo zdyscyplinowaną , ambitną i pracowitą osobą - zarówno w życiu zawodowym , prywatnym , ale i na płaszczyźnie samorozwoju , samowystarczającą Mamą. Syn zawsze był przeze mnie zaopiekowany pod każdym względem. Od zawsze też wolałam pomagać innym , aniżeli skupiać się na sobie. Dziś jednak wychodząc z cienia , proszę Państwa o jednorazową pomoc z uwagi na dobro Synka.
Groźby , cytuję ; "zniszczę Cię'' , "zrobię z Ciebie wariatkę i zabiorę Ci dziecko"...
Od lat doświadczamy udokumentowanej przemocy ze strony ojca Syna (psychiczna , fizyczna , ekonomiczna). Do tego piekła dochodzi przemoc instytucjonalna - wiktymizacja wtórna , która doprowadziła do dramatycznej sytuacji , w której się znaleźliśmy , a która nie pozwala nam normalnie , ponownie zacząć funkcjonować.
Piekło instytucjonalne bowiem zaczyna się od momentu permisji ówczesnego RPD w tym , OZSS i Sądu. Niezrozumiałej dla wszystkich decyzji Sądu , niezgodnej z dobrem i bezpieczeństwem dziecka , nakazującej zamieszkać dziecku z... przemocowym ojcem ,tylko dlatego , iż według Sądu ojciec "ma prawo odbudować więź z dzieckiem". Nie patrząc przy tym , iż dziecko na skutek przemocy tegoż - panicznie się go boi.
Czy prawa ojca przemocowca , powinny być ponad prawem i bezpieczeństwem dziecka?
Słysząc za ścianą dobijające się ‘’towarzystwo’’ z karabinami (policja , kuratorzy , przemocowy ojciec), które przyszło odebrać siłowo dziecko , jednocześnie sprzeciwiając się temu BezPrawiu
– postanawiam wyjechać z lejącym się dzieckiem na rękach z nerwów , aby go chronić. Kieruję się wyższą koniecznością.
Tracę pracę na czas nieokreślony , mieszkanie , ojciec przestaje płacić alimenty , pobiera 500 + - później 800+. Zapożyczam się... Syn zostawia na miejscu przyjaciół, szkołę...
Po jakimś czasie stawiam się na przesłuchanie. Niestety na polecenie Prokurator zostaję bezprawnie zakuta w kajdanki z art. 211 , chociaż nie spełnianym znamion popełnionego czynu - posiadam pełnię praw rodzicielskich.
Ponownie tracę pracę , mieszkanie...
Kolejny wyimaginowany , bezdowodowy i bezpodstawny zarzut. Trafiam do aresztu. Sąd 2 instancji uchyla areszt , wychodzę , lecz mi pozostają blizny po kajdankach , pogłębiają się stany depresyjne , oraz pojawia się anemia.
Będąc w areszcie ojciec Syna podpisuje dokument , iż dziecko ma zamieszkać z ... moją mamą. Rozpowiada plotki na mój temat , iż rzekomo stwierdzili mi chorobę psychiczną (przeszłam badania psychiatryczne i jestem zupełnie zdrowa!) , które mają zniszczyć moją reputacje , zniszczyć mi życie.
Stęskniona przytulam , równie stęsknionego i wsytraszonego całą sytuacją Syna , a zawzięta Prokurator , z tylko sobie znanych pobudek , wola mnie na kolejne przesłuchanie i ...stawia mi kolejny bezzasadny i wysoce irracjonalny zarzut. Grozi aktem oskarżenia i też tak czyni...
Ta sama Prokuratorka umarza śledztwo ojcu dziecka w 2 dzień świąt.
Działania ojca Syna prowadzą do upodlenia mojej osoby , pogwałcenia moich praw jako mamy , ale i jako człowieka. Niemożności znalezienia pracy w miejscowości , do której siłowo nas ściągnęli (ta sama miejscowość , z której uciekaliśmy 6 lat temu od jego przemocy) przez pomówienia ojca dziecka , któremu tylko zależy na rządzeniu , kontrolowaniu mnie. Pogłębia się nam coraz bardziej PTSD , depresja , długi rosną...
Żeby ponownie stanąć na nogi i móc załączać , jak wyżej piękne zdjęcia uśmiechniętego Syna , potrzebuję jednorazowej pomocy dla Syna i dla siebie tj na pierwszy wynajem mieszkania oraz pokryć kaucję , zapewnić podstawowy byt - jedzenie , rachunki , opłacić adwokata oraz specjalistyczną psychoterapię u psychotraumatologa , specjalizującego się w zakresie PTSD.
Z góry bardzo dziękuję wszystkim , którzy zechcą pomóc nam odzyskać stabilizację i równowagę. Jestem przekonana , że ta jednorazowa pomoc z Państwa strony pozwoli nam wspólnie żyć w spokoju i w ów wymarzonej normalności.
Bardzo trudno było mi założyć zrzutkę , najważniejsze jest jednak dobro dziecka.
Pozdrawiam serdecznie ,
Sara

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.