Jesteśmy grupą osób, która przez pasję i miłość do zwierząt postanowiła poświęcić swój wolny czas na opiekę nad nimi. Staramy się w miarę możliwości pomóc każdemu królikowi oraz gryzoniowi w potrzebie. Prócz przyjęć zwierząt niechcianych, oddawanych, porzucanych prowadzimy również interwencję u zwierząt zaniedbywanych. W ostatnim czasie praktycznie codziennie dostajemy telefon, że będziemy mieć nowego podopiecznego. Tak w ciągu ostatnich kilku dni trafili do nas Gekson, Sowella, Zuma i Sky… A każdy nowy podopieczny generuje koszt. Każdego królika KASTRUJEMY, a jeżeli tylko zachodzi taka potrzeba – LECZYMY… Ostatnio bardzo mocno nadwyrężyły nasze fundusze zwierzaki, które wymagały leczenia… Trafiła do nas Myksia – króliczka chora na Myksomatozę, która wciąż jest podczas leczenia, a jeszcze w sierpniu trafił do nas Toffik, który najpierw przeszedł dwa skomplikowane zabiegi zębowe (nie dość, że jego uzębienie było w fatalnej kondycji, to jeszcze biedak miał ropne zapalenia), a później mnóstwo pieniędzy musieliśmy zapłacić za leki i wizyty. A to tylko dwa przykłady z wielu… Każda wizyta, każda kastracja, każdy zabieg, leki, kontrola po zabiegu – to wszystko KOSZTUJE… Niestety nasz dług w gabinetach weterynaryjnych jest tak duży, że musimy go spłacić, żeby móc leczyć i przyjmować kolejnych podopiecznych… Dlatego założyliśmy tą zbiórkę, bo my już nie jesteśmy w stanie sami więcej zrobić… Żeby pomagać, trzeba mieć na to nie tylko czas i ochotę, ale niestety również ŚRODKI… Bez Was po prostu nie damy rady… W imieniu naszym i naszych podopiecznych bardzo dziękujemy za wszelką udzieloną pomoc. To dzięki Wam te piękne, urocze, ale bezbronne i często niedoceniane zwierzątka otrzymują drugą szansę od losu. "Niech marchewka będzie z wami" ❤️