Hej! Mam na imię Paulina i od pół roku zmagam się z nowotworem, zdiagnozowanym jako chłoniak hodgkina. W zeszłym roku skończyłam szkołe średnią i zdałam maturę. Miałam ogrom marzeń i planów, niestety wszystko musiało zaczekać. Obecnie czekam na wyniki, które zobrazują rezultaty mojej walki z rakiem.

Ciężka praca jaką wkładam każdego dnia w powrót do "normalności" pomogła mi zrozumieć jak istotne jest dbanie o wewnętrzny spokój i zdrowie. Pojęłam jak bardzo potrzebujemy świadomości w dziedzinie odżywiania. Postanowiłam, więc zacząć pracować jako dietetyk. Odbywam praktyki z dietetykiem klinicznym. Tworzę jadłospisy dla osób chorych, które tak jak ja pragną zwalczyć choroby i schorzenia uniemożliwiające codzienne funkcjonowanie.

Pomoc innym jest możliwa, jednak tylko wtedy gdy sami mamy swoją "bezpieczną przestrzeń" i miejsce do regeneracji. Wiele przeżyłam i nauczyło mnie to, że wszyscy dążymy do tego, aby posiadać swój dom, swoją oazę, bezpieczną przystań. Tego dotyczył mój pierwszy pomysł na zrzutkę. Okazało się jednak, że moje leczenie medycyną niekonwencjonalną działa ale zbyt wolno. Potrzebuję bardziej radykalnego leczania, gdzie miesięczna terapia dużo kosztuje. Wierzę, że dobro wraca i tak jak nie boję się pomagać, tak też nie boję się prosić o pomoc.

Jestem pełna nadziei, że uda nam się stworzyć coś pięknego i będę mogła cieszyć się życiem. Jeżeli chcesz mnie wesprzeć to będę bardzo wdzięczna. Dla mnie to możliwość na zdrowie, bez konieczności cierpienia.