Na dalszą pomoc dla kotów bezdomnych
Na dalszą pomoc dla kotów bezdomnych
Our users created 1 263 131 fundraisers and raised 1 451 703 300 zł
What will you fundraise for today?
Updates12
-
Ten tydzień był trudny. Nawet bardzo. Wizyta u dermatologa I nefrologa że Smutasem, kastracja Polci, do tego wszystkie koty dostały biegunki. Na ten moment w październiku byłam u weterynarza 19 razy.
Niestety Smutasek ma przewlekłą niewydolnosc nerek pierwszego stopnia. Dostaliśmy leki i za 4 msc mamy wykonać wszystkie badania i z wynikami pojawić się u nefrologa. Za pierwszą wizytę zapłaciłam 240 zł.
Pozniej była wizyta u dermatologa. Niestety Smutas wciąż ma zaczopowane uszy. Dostaliśmy nowe leki i za 10 dni mamy kontrolę. Być może będzie trzeba wykonać plukanie uszu pod narkozą.
Musiałam też kupić leki na biegunkę dla wszystkich...
Po antybiotyku sytuacja kuwetowa się poprawiła, ale wykonałam badania kału I niestety wyszła Giardia.
Zatem musiałam kupić Aniprazol dla wszystkich.
No i Polcia miała kastrację
Dodatkowo zamówiłam dla Smutasa leki na nerki.
Ponad 1700 zł na samych weterynarzy W TYM TYGODNIU...
No comments yet, be first to comment!

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Cześć,
nazywam się Patrycja i od kilku lat wyłapuję koty bezdomne na kastrację, leczenie. Prowadzę też dom tymczasowy, do którego zabieram te najbardziej potrzebujące. Z każdym rokiem ilość kotów, która przechodzi przez moje ręce wzrasta. Również dzięki Waszym dotychczasowym wpłatom, bo sama po prostu nie dałabym rady.
Założyłam nową zbiórkę ponieważ w ciągu tygodnia przejęłam opiekę nad kilkoma chorymi kotami.
Dzień po zawiezieniu do domu stałego Johnnego i Bravo zadzwoniłam na Paluch i powiedziałam, że z chęcią przejmę / adoptuję najbardziej potrzebującego kociaka / kocie rodzeństwo. Za chwilę otrzymałam numer kota - 393. Sprawdziłam na stronie i myślę sobie "kurczę, serio on? No ale skoro tak mówią.
W dniu przyjęcia wyglądał tak:natomiast gdy wolontariuszka Marta przyniosła małego, nie mogłam uwierzyć, ze to ten sam kot...
Jego futerko wygląda...marnie, w większości jest po prostu łysy. Dziś odwiedziłam Dermawet i dermatolog znalazł kilka śladów obecności grzybów. Podczas konsultacji została pobrana zeskrobina i zlecone badanie PCR. Za dzisiejszą wizytę zapłaciłam 390 zł, a najprawdopodobniej będzie potrzebne jeszcze wykonanie hodowli za kolejne 80 zł.
Nie liczę oczywiście kosztów karmy i żwirku które zamówiłam na przestrzeni czerwca i lipca...łącznie 1500 zł, a tak naprawdę i więcej bo robiłam również zakupy stacjonarnie.
Dziś złapałam również chorego kociaka wraz z matką na kastrację - koszt kastracji i podstawowego leczenia poniesie fundacja. Ale ja dodatkowo będę musiała pokryć koszty:
- testów FIV / Felv dla dwóch kociaków 240 zł
- znaleźć im dom tymczasowy i zakupić karmę, żwirek - pewnie ok 150 zł
- szczególnie jeden wymaga pilnej wizyty okulistycznej - minimum 200 zł za kociaka...
No i oczywiście mojemu grzybkowi muszę:
- zbadać kał - 120 zł
- testy FIV / Felv 120 zł
- dwa szczepienia 200 zł
- plus wszystkie inne nieprzewidziane rzeczy
Są to ogromne pieniądze, a w kolejce na złapanie przeze mnie czeka około 20 kotów, z czego sporo podobno kociaków...
Sama nie dam rady, pomożesz?

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Buziaki dla Pełzaków
Zdrówka, maluchy!
Trzymajcie się kocinki ❤️