Nigdy nie myślałem, że znajdę się w takim miejscu – że będę musiał prosić o pomoc. Dziś jednak sytuacja zmusza mnie do tego, by z pokorą i wiarą w ludzką dobroć zwrócić się do Was.

Przez splot nieszczęśliwych okoliczności, błędów przeszłości i braku wsparcia finansowego popadłem w długi, które przerosły moje możliwości spłaty. Każdego dnia walczę – podejmuję się dodatkowej pracy, oszczędzam, jak tylko się da, ale to wciąż za mało, by wyjść na prostą.

Długi nie tylko odbierają mi spokój – odbierają nadzieję, sen i możliwość normalnego funkcjonowania. Najtrudniejsze jest to, że moja sytuacja wpływa też na moich bliskich. Chciałbym w końcu przestać się bać każdego telefonu i listu. Chciałbym móc spojrzeć w przyszłość z nadzieją.

Zbiórka, którą zakładam, nie jest dla wygody, ale by móc spłacić najpilniejsze zobowiązania i zacząć od nowa – uczciwie, z czystym kontem, gotów dalej pracować i walczyć.

Każda złotówka ma dla mnie ogromne znaczenie. Będę wdzięczny za każde wsparcie – także za udostępnienie tej zbiórki.

Dziękuję z całego serca.