Cześć, mam na imię Ania i jestem mieszkanką gminy Dębe Wielkie, tak samo jak nasz bohater Radek, który od 2015 roku walczy z potworem, jakim jest SM – nieuleczalna choroba, która spadła na niego w momencie wejścia w dorosłe życie i przekreśliła dalsze plany i marzenia. Z Radkiem znamy się o 6. roku życia. Wspólnie chodziliśmy do zerówki, gimnazjum… Spędziliśmy wiele wspólnych chwil, czy to na boisku, czy w szkole… Mamy wiele cudownych wspomnień z młodzieńczego życia… Jako mieszkańcy już nie raz udowodniliśmy, że potrafimy DAWAĆ pomoc! Bo Dębe jest Wielkie, Radek rok temu założył zrzutkę, która ułatwiła mu znaczący powrót do normalnego funkcjonowania i przybliżyła go nawet do pokonania diagnozy, która mu postawili. Po roku poprosił mnie o stworzenie filmu w podziękowaniu dla ludzi, którzy dali mu tę szansę.

Ale jak to się zaczęło:

„W 2014 zaczęło się od nasilającego się drętwienia ręki, problemami z utrzymaniem długopisu. Te objawy zaprowadziły mnie do gabinetu neurologicznego. Lekarze od razu podejrzewali SM, lecz sam początek choroby nie przebiegał zbyt ciężko. To był dopiero początek… Diagnoza padła w czerwcu 2015 r., pierwsza dawka sterydów przywróciła mi sprawność w ręce i pozwoliła wrócić do sportu, który od zawsze był moja pasja. Pierwsze kilka lata choroby przebiegły bardzo spokojnie. Następnie wystąpiły problemy z czuciem nóg, które stopniowo udało się zahamować wizytami w szpitalu i kolejnymi dawkami sterydów, ale o pełnej sprawności i sporcie, nie było już mowy. Choroba na jakiś czas się wyciszyła, aż do sierpnia tego roku, gdy całkowicie straciłem czucie w prawej nodze, nie byłem w stanie nawet pójść samodzielnie do toalety, chodziłem na sztywnej nodze, przejście 20 metrów było dla mnie jak przebiegnięcie maratonu, o ogólnym samopoczuciu nawet nie chce wspominać. Kolejna wizyta w szpitalu, kolejne sterydy i nadzieja na powrót do pełnej sprawności wróciły. Ciężko jest prosić o pomoc, lecz nigdy już nie chce czuć tego, co czułem w tamtym momencie. Chce normalnie żyć, ale do tego potrzebna jest kosztowna rehabilitacja, jak również opieka neurologiczna, które dają mi szansę na znaczną poprawę funkcjonowania.

Pomóż mi wrócić do normalnego życia!”

To była treść zbiórki, jaką Radek zorganizował, pieniądze które zebrał w 100% wykorzystał na lekarzy i rehabilitacje która już postawiła go na nogi. Rozmawiając z Radkiem o całym procesie rehabilitacji, zabiegów które przeszedł przez ten rok. Do pełnej sprawności brakuje już tak niewiele.

Niestety, musiał w ostatnim czasie odpuścić duża ilość zabiegów. Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi pieniądze Przykre jest to, że o ludzkim życiu decydują pieniądze. Jest tak w wielu przypadkach osób, które decydują się na zbiórki.

Radek jest osobą mocno zdeterminowany i walczy do samego końca, dlatego pomóżmy mu wspólnie pokonać tego potwora. By mógł wrócić do pełnej sprawności!

Zapoznajcie się proszę z materiałem video, jaki przygotowaliśmy, byście mogli usłyszeć o przebiegu leczenia, aktualnym życiu… 

DAWAJ POMOC – chwytliwa nazwa związana z bezinteresowną pomocą innym, nieponosząca żadnych korzyści majątkowych ze swoich działań. Organizacja NON PROFIT

Wszystkie zebrane środki zostaną w 100% przekazane Radkowi na dalsze leczenie.