id: tsc7ru

Najbardziej kontrowersyjna książka o Łodzi !

Najbardziej kontrowersyjna książka o Łodzi !

Our users created 1 260 795 fundraisers and raised 1 446 604 917 zł

What will you fundraise for today?
Create fundraiser

Description




Cześć! Fajnie, że tu jesteś!

ATY2egN4g6grl0vS.png


Założyłem zrzutkę, ponieważ marzę by pokazać całej Polsce (nie tylko łodzianom!) jak bezczelna i piękna jest Łódź, jak intrygująca i z poczuciem humoru, lecz przede wszystkim z dystansem do siebie. Chcę wydać najbardziej romantyczną, a zarazem, najbardziej kontrowersyjną książkę o tym mieście, pt.: ,,O co chodzi w Łodzi?’’. Książkę, w której traktuję Łódź jako kobietę i ją podrywam… i którą pisałem 5 lat! Aby zachęcić ludzi do Łodzi w taki sposób, jakiego nikt jeszcze nie spróbował – odważnie, nowocześnie i z rozmachem.


Pomóż mi proszę w tej misji!



ETVeHaju9T3UEekK.jpg


zdjęcie z materiałów promocyjnych na instagramie: ocochodziwlodzi


TO BĘDZIE DŁUGI POST, PONIEWAŻ CHCĘ CI POKAZAĆ, ŻE WYKONAŁEM KAWAŁ DOBREJ ROBOTY, PONIŻEJ ZNAJDZIESZ:


1.      Fragmenty książki, której premierę planuję na czerwiec 2025 roku.

2.      Rozpiskę wszystkich rozdziałów, byś wiedział co wspierasz.

3.      Kim jestem i jak to wszystko się zaczęło?

4.      Początek materiałów promocyjnych.

5.      Materiały dodatkowe.

6.      Podziękowania!


JAKI JEST DOBRY POCZĄTEK NA KSIĄŻKĘ?


IlWBqgTyfJpZo6e8.png


Szczerze? Kiedyś nie znosiłem tego miasta, przysięgam.


Zapierałem się nogami i rękoma, uciekałem od Łodzi jak tylko się dało, ale z miłością czasem jest tak, że przychodzi niespodziewana… nie mogłem w końcu zaprzeczyć, że kocham Łódź, właśnie dlatego, że niczego nie tuszuje, że jest sobą, że jest bezczelna, wznosi betonowe modlitwy i remontowe kabarety, że każda dziura w rajstopach jej chodników ma przewrotny uśmiech, że potrafi słuchać i mówić o swoich emocjach. Mógłbym wymieniać, ale…


TO NIE BĘDZIE ZWYKŁA KSIĄŻKA O JAKIEJŚ TAM ŁODZI…


6SBjI8DuFtqD77MK.jpg

zdjęcie z materiałów promocyjnych na Instagramie: ocochodziwlodzi


OTO OFICJALNY WSTĘP KSIĄŻKI ,,O CO CHODZI W ŁODZI?'', KTÓRA WYJDZIE W 2025 ROKU

 

,,Drodzy Łodzianie, czytelnicy,


Nie pochodzę z Łodzi, ale kocham to miasto. Niestety ta książka nie rozwieje wątpliwości czy Łódź Widzew ozdabia tort kukurydzą, czy bije się z myślami, ani kto w Łodzi kradnie auta na operację dla swoich córek, a kto na karmę dla psa. Nie dowiecie się gdzie kościelny na Łagiewnikach pędzi najlepszy bimber, nie poznacie składu marznących chórków przed siedzibą PIS-u, jakich lokówek używał Antoni Cierplikowski, gdzie podlewamy Kwiaty Polskie, ani dlaczego Łódź do lat 60. nie miała kanalizacji, czy w końcu kim okazał się prawnuk Tadeusza Kościuszki. Wielu z tych rzeczy się nie dowiecie ponieważ...możecie to zrobić sami.


Dotarłem do ludzi, których nie moglibyśmy poznać na ulicy. Do niebezpiecznych, intrygujących, wzruszających, zaskakujących łodzian. Osobistości, które zainspirowały mnie do uchwycenia ich środowiska, które zachęciły bym spojrzał na Łódź jeszcze raz, inaczej, trochę bardziej z poczuciem humoru, z komplementem na ustach, a czasem kpiną. Ta książka jest pewnym eksperymentem myślowym i moim nietypowym hołdem dla tego miasta, które kocham całym sobą.


Do wszystkich interpretacji Łodzi dodaję swoją.''


STOP!!!


UWAGA UWAGA: DLA TWOJEGO ROZEZNANIA PRZYGOTOWAŁEM ZA POMOCĄ AI OBRAZY DZIELNIC W ŁODZI, BYŚ ZA CHWILĘ WIEDZIAŁ/WIEDZIAŁA LEPIEJ O CZYM CZYTASZ :))


BAŁUTY


n5naGeZ7XgDfYA5v.png


ŚRÓDMIEŚCIE


mqMvHR82ejzFJmiQ.png


WIDZEW


4EF3pk4v9zTuRG3L.png


POLESIE


jvIzVVxibdp362Ah.png


GÓRNA


KDivyT9ixMcPXNoq.png


SPEED DATING Z ŁODZIĄ? CHĘTNIE.


qDOfqaFXPQJFvk44.jpg


zdjęcie z materiałów promocyjnych na oficjalnym Instagramie: ocochodziwlodzi



*fragment książki, byś wiedział co wspierasz i czego możesz się spodziewać*



Będę szczery, nie umiem rozmawiać z kobietami. Porozumienie się z nimi już w początkowej fazie relacji bywa kłopotliwe, choć przeważnie jest to proces, w który większość facetów rzuca się z radosnym zaangażowaniem, bo na początku nie widzą marginesu błędu. Po wstępnej fazie relacji kombinacji jest tyle, że do dzisiaj pula tylko rośnie, a na przestrzeni wieków problem wydaje się coraz bardziej złożony i kuszący, tak mi się wydaje. Jestem młody i na pewno niedoświadczony, więc dla mnie istnieje problem akceptacji, zaufania, odwagi, szczerości i pokory. Potem pojawiają się inne problemy, i następne, dlatego tak ważne jest mieć kogoś z kim te przeszkody można rozwiązywać, niezależnie od etapu, w którym jesteśmy. Każdy chce być kochany.


Nie ja jeden wzdycham nad szczęściem, którego brak, ramieniem, rozmową i wypełnieniem. Gdy żaliłem się ostatnio mojej koleżance ze Szwecji po pięćdziesiątce roześmiała się dobrodusznie i mówi: Nawet gdy będziesz miał białą, długą brodę za wiele nie będziesz rozumiał. Czy aby na pewno? Kobiety są z Wenus a faceci z Marsa to jedno, niepojęta polityka hormonalna to drugie, mit monogamii to trzecie, ale jak do jasnej cholery poderwać Łódź?


Zakochałem się w tej brutalnej, ekscentrycznej, nieprzewidywalnej kobiecie i zupełnie nie wiem jak do niej dotrzeć... Gdy widzę stare kamienice drżę onieśmielony, hipnotyzują mnie jej długie kominy rzęs, staram się nie patrzeć, ale ma tak długie i szerokie ulice, że chodzę i myślę podniecony o projektach miejskich z rozmachem, o tłumach tutaj i tam...o świetle lamp na cieniutkich krawężnikach w rozmaite wzory...ile bym dał by chodzić z nią za rękę choćby z jej najmniejszą fabryką!


Wyznałem miłość kobiecie z przeszłością. Jeśli masz problem by poderwać trzydziestkę, postaw się na moim miejscu, bo Łódź założono w 1423 roku. Już na starcie jestem przegrany. Jej doświadczenia miażdżą moje wyobrażenia o relacji. Nie będę jej pierwszym, ani ostatnim mężczyzną, w najlepszym dla mnie wypadku, będę przykrym, ale koniecznym epizodem, bo jestem młody i się nie poddam, i wiem, że ona tego chcę, i wierzę, że Łódź ulegnie moim niezmordowanym spacerom i odkryję wszystkie jej uliczki, krawężniczki, lampeczki, bo kiedy, no kiedy ona ostatnim razem miała okazję skosztować takiego słodkiego charyzmatyka? Powstrzyma się?


Obawiam się, że tak. Nie mogę się łudzić. Starsze kobiety raczej nie obchodzą takie szczeniaki jak ja. Nawet przelotne przygody są dla nich wyrazem pobłażliwości, często wyrwania się z nudy, ale zdarza się, że jest to układ nie dla wskrzeszenia siebie, tylko współistnienia. Rzadko. I na to liczę. Kłamałem, łódzę się.


Łódź ma 697 708 dzieci, tych zarejestrowanych…! Czy statystyki uwzględniają jej romanse? Obawiam się, że prawda jest inna. Nie pytam Łodzi o ojców, alimenty, spadki, kredyty ani co gorsza obiady rodzinne. Boję się, że wyjdę na nachalnego. Ile ona musi mieć domów? Możliwości? Zachcianek? Czym mogę zaimponować takiej kobiecie? Ona musi być już znudzona, ale wiem, że nie jest zgorzkniała, a nawet, że stawia na modernizację, rewitalizację, remonty, rozwija się! Jest w niej ciekawość życia. Łódź buduje się przez ostatnie lata, ludzie mówią, że Łódź 10 lat temu a dzisiaj jest nie do poznania. Jest seksownie futurystyczna, na miłość boską, nawet National Geographic dodał miasto na listę polecanych destynacji ,,BEST OF WORLD 2022’’!


Lecz nawet jeśli, jakimś cudem, Łódź dopuściłaby mnie do jednej, czy drugiej nie wyremontowanej tajemnicy, jaką mogę mieć pewność, że mnie nie zostawi? Że po roku się mną nie znudzi? Dla kobiety z takim światopoglądem i bagażem doświadczeń, co może znaczyć taki mały zakochany brzdąc? Czy jest na tyle bezwzględna by mnie wykorzystać, czy jest wampirem, który potrzebuje młodej krwi? Kim tak naprawdę jest Łódź? Czego ode mnie chce?


Skoro stawia na modernizację, jest dla mnie nadzieja. Jeszcze nie było związku między 26 latkiem a 600 letnią kobietą, to dopiero historycy będą mieli temat, ale nie dbam o to, słucham serca. Ufam jej czerwonej szmince ceglanej, ufam jej bezdomnym nad ranem, bez kawy, ufam jej dziurom w rajstopach - chodnikowi, ufam zajezdni ud i zamyślonemu księżycowi, ufam jej wszystkim opuszczonym myślom w starych fabrykach, gazecie, stacji benzynowej bez blika, ufam jej intuicji porozrzucanych gazet po betonie, ufam jej sztuce bycie zagadką, bo wiem, że prawda mogłaby mnie zranić. Ufam jej milczeniu. 


Z każdym dniem jestem coraz bliżej. Angażuję się w jej świat, rozmawiam, bo w gruncie rzeczy tematy są wtórne, prawdziwą wartością jest obecność, nie marnuję ani jednej chwili. Daję jej wszystko. Nie chcę myśleć, że jest zimna, ale co musiała przeżyć kobieta, która widzi moje szalone próby, szczerość, serce jak na dłoni, a dalej udaje, że nic ją to nie obchodzi? Boję się chyba jej kontroli nade mną, jeśli ją wykorzysta. Wie, że dla niej zrezygnuję nawet z siebie.


Bądźmy szczerzy. Nie mam korzeni żydowskich, a do niedawna myślałem, że Ludwik Gaier, który był pionierem przemysłu włókienniczego w Łodzi, zrobił karierę jako skoczek narciarski. Każdy kto chce poderwać Łodź, powinien wiedzieć, że to Ludwik Gaier, nadał jej rozpędu w rozwoju i już w 1838 roku zadymił nad łodzią pierwszy fabryczny komin. Jeśli już mówimy o jej romansach Karol Scheibler, twórca Księżego Młyna, największy producent bawełny w Europie, dał jej tyle przemysłowych pocałunków, że gdy o tym czytam, wstydzę się swojej zawartości portfela. Jak się z nimi mierzyć?


Pieniądze mają znaczenie. Kobieta musi czuć się bezpiecznie, a Łódź jest wyjątkowa. Potrzebuję potężnego kapitału, by chociaż zwrócić jej uwagę, więc... zaliczę swoje bogactwo wyobraźni i wygram. Coś czego na pewno jej brakuje, to oryginalnej rozrywki. Pieniądze się nudzą, a życie kusi. Moja ty rozrastająca się betonowa pralinko rozkoszy, będę twoim pocałunkiem.


I niech tylko usłyszę, że Łódź jest brzydka. Możesz być z Warszawy, Gdyni, Bytomia, nawet z rodzinnych Bałut a zabiję spojrzeniem na miejscu. Kto z Łodzi pochodzi ten sam sobie szkodzi? Kochani. To najbardziej niebanalne miasto w Polsce, najbardziej gościnne, groteskowe i intrygujące. Ludzie często narzekają na Łódź bez wiedzy dlaczego to robią, według modnego stereotypu, że Łódź jest po prostu brzydka, zła i beznadziejna.


Ja, który chcę zdobyć jej serce, staram się dociec sedna wielu problemów, czasem sam szydząc, czasem śmiejąc się z nią czy z niej, ale zawsze będąc blisko prawdy. A prawda w tym wypadku jest taka, że wielu odrzuca Łódź, bo są tak krótkowzroczni, że powtarzają wzór myślowy sprzed wieku. Uprzedzenie do tego miasta wynikało z zazdrości Polaków wobec jej nowoczesności, kosmopolityzmu i bogactwa, Łódź nie pasowała do biednej okupowanej Polski, a my ich gorycz nadal uważamy za modny trend. Tracimy w jej oczach.


Myślę, że narazić się kobiecie to jedna z najniebezpieczniejszych rzeczy jaką możesz sobie zrobić i chciałbym zakończyć wątek w ten sposób, ale problem jest trochę bardziej złożony. Łódź była miastem kontrastów i nie dawała równych szans ludziom. Wyraźnie była wyznaczona linia między bogatymi a biednymi, pałace stały obok lepianek robotników, samo miasto było chaotyczne, bo młode, niedoświadczone i dlatego też krytykowane. Wyobraźcie sobie masy robotników przemierzających ulice w skąpym odzieniu, całun ciężkiej mgły, jeden uśmiech, jedną śmierć dla każdego, hałas, dym i krzyk. Nowy Babilon? Tamta Polska przestraszyła się postępowości Łodzi, która u fundamentów była brudna, żelazna i parowa. A dzisiejsza Polska…


Wolę unikać budowania relacji na lękach. Oczywiście rozmawiam z Łodzią o obawach, ale staram się nie przyzwyczajać do wątpliwości. Kiedy zaczyna mówić o zimie stulecia w 79`, żartuję, że odśnieżały ją czołgi i żadne inne miasto nie miało takiej obstawy, kiedy wspomina Stary Rynek, miejsce przełomowe kulturowo, którego dziś już nie ma, zaczynam udawać sprzedawcę śledzi i zazwyczaj udaje mi się ją rozbawić. 


Czasami jednak jestem bezradny. Czasy pierwszej, czy drugiej wojny światowej odcisnęły na niej piętno; pod siekierę poszły meble rodowe, drzewa na ulicach, czasy niemieckich zakładów pracy dla dzieci, czasy żydowskiego getto, setek tysięcy morderstw, kiedy w ogniu stały synagogi, gdy do portretów rodzinnych pozowano z nieboszczykami, którzy wcześniej nie mieli okazji ubrać się odświętnie. Potem okres upadku fabryk, wzrost bezrobocia do dwudziestu procent, gdy zamiast do kościoła ludzie chodzili błagać o zasiłek, czasy morderstw homoseksualistów w latach 90`, masowych samobójstw z biedy, rozkradania naszej kultury, czasy, kiedy Łódź wręcz płakała z bezradności.  


Wdech. Wydech. Teraz żartujemy z Łodzią, że gdyby miała wybrać dla siebie psychologa, na pewno byłby to typ mężczyzny z warkoczykiem, który uczy jogi. Trzeba rozciągnąć nieco stary tynk, wyprężyć dachówki i skłonić się do zagraconych piwnic, może strzelić w plecach, ale ulga będzie dziejowa. Mówi mi nawet, że w okresie letnim wprowadzi warsztaty z jogi na świeżym powietrzu.


To małe urozmaicenie, ale młodzi jeszcze chętniej będą tu przyjeżdżać. Ach, ci młodzi w Łodzi. Wiecie z jaką rozkoszą ozdabia tymi słowami usta? Średnie wynagrodzenie netto według spekulacji jeszcze długo nie podniesie się przez zawirowania historyczne, wypłaty są tu raczej średnie, rynek pracy nie jest tak płodny jak w Warszawie, a jednak młodzi właśnie w Łodzi. Za niedługo Łódź będzie miała tyle przestrzeni biurowych co Poznań czy Katowice i straszą ją, że za dziesięć lat demografia runie na łeb do 500 tysięcy przez emigrację, bo Warszawa…wspólna sprawa? A Łódź im wszystkim macha serdecznie z oddali i krzywi zęby roześmiana.


Coś co wprawia wszystkich w drżenie to jej tajemnice. Miasto uwielbia niedopowiedzenia i nawet mnie, który cierpliwie się skrada do prawdy, nie mówi niczego wprost. Kiedy wiercę ją dociekliwie wzrokiem zmienia nazwy ulic, kiedy dotykam jej płaszcza, okazuje się, że to wapienny strup, pytam a ona upija mnie na Piotrkowskiej, proszę i widzę jej uśmiech nadchodzących projektów, w końcu błagam – wtedy ona, staje nade mną i zaczepnie szepcze: nie Łódź się. Naprawdę chciałbym mieć pewność, że ten budynek tu zostanie, że tej kawiarni nie zamkną nad ranem, że nie runie kamienica, autobus przyjedzie, a ta stara kaplica…

Kochanie, może chodźmy na spacer z dala od tych wymyślnych monologów?


ALE MÓWIŁEM ŻE BĘDZIE KONTROWERSYJNIE, PRAWDA?


Jakoś trzeba zachęcić ludzi by czytali o Łodzi! Treść to treść, ale marketing to marketing. Trwają prace nad oficjalną okładką książki, dlatego poniżej pokazuję wam jakie były wstępne pomysły na logo marki KTÓRYCH NIE ZREALIZUJĘ, bo to gruba przesada. Myślę, że łodzianie się ze mną zgodzą. A może wywiąże się jakaś twórcza dyskusja?



4i97VpQqdbs96aYb.png

ALBO


hLTcaDZZ8Pdxoq3s.png


NIE JESTEM ANONIMOWY


I o sobie powiem krótko:


Nazywam się Bartłomiej Dargiewicz, mam 26 lat, pochodzę z Katowic, jestem Ślązakiem, który przeprowadził się do Łodzi i dostał w mordę na Bałutach. Ukończyłem aktorstwo na Łódzkiej Szkole Filmowej, byłem Ambasadorem Łódzkiej Szkoły Filmowej z ramienia Urzędu Miasta Łódź, i otworzyłem podczas pandemii z przyjaciółmi własny lokal: Cyrk Pod Zielonym Xsiężycem. Tworzę muzykę, gram w szachy, żongluję, podróżuję i kocham to miasto. Marzę by wydać autorską książkę pt.: ,,O co chodzi w Łodzi?’’, w której traktuję Łódź jako kobietę i ją podrywam i której napisanie zajęło mi 5 lat!


aFmPXm9sKot3YTDo.jpg



ALE TAK NAPRAWDĘ, JAK TO SIĘ ZACZĘŁO?


BG4wETYzNw1poEVi.jpg

Dalej czytasz? Miło mi! Trzymaj kolejny fragment książki, bo czemu nie.


02.10.2018 (pierwsza wizyta w Łodzi)

 

Jestem normalny. W miarę, żaden ze mnie świr, tak mi się wydaje. To bardzo ważne, byś zrozumiała, że jestem normalny, a tak mi się przynajmniej wydaje. No ale jak do tego doszło? Na Dworcu Łódź Fabryczna, popołudniu.


Właśnie wyszedłem z pociągu i zacząłem się rozglądać po długich pasmach błyszczącego betonu. Wychodzę z dworca przez szklane sklepienie i pierwsze słowa, które znalazły miejsce w moich ustach, gdy tak stałem zdębiały to: O co tu chodzi? Ty jeszcze nie wiesz. Wyremontowany Dworzec Łódź Fabryczna, godzina siedemnasta, pusta przestrzeń biczowana wiatrem, jaskrawo-kwasowe słońce i nikogo kto byłby świadkiem. Nikogo. Noi się zaczęło.


Najpierw poczułem jakąś niepewność, nie wiem co się dzieje, ale czuję jakbym uczestniczył w jakimś śledztwie bez świadków i tylko ja mogę rozwiązać zagadkę. Powietrze nagle gęstnieje, a ja się rozglądam, coraz mniej pewny tego gdzie jestem i co robię. Nic się nie stało, ale czuję, że jestem poza sobą, jakby ktoś sterował czasem. Normalnie zacząłem się obracać na wszystkie strony i poczułem taką lepkość, jakby to co dookoła kleiło się do mnie i nie chciało ze mnie zejść. I nagle raz, zaczynam się bać, ale to był moment, patrzę i raz, i to się dzieje. I widzę to, bardziej czuję.


I to się nie po prostu dzieje, tylko jestem w tym, przestaję być świadkiem, tylko jestem w tym całym sobą, każda część ciała zgadza się na to, a ja nie wiem co się dzieje, jakby ktoś zaplanował dla mnie to coś. Wchodzę głębiej w to poczucie, chcę zapomnieć o sobie, o tym ciśnieniu wokół, idę powoli z wytrzeszczonymi oczami, ale to nie ja idę, tylko to coś mną kieruje, moje ruchy są ołowiane, poza mną, to coś jest we mnie od dawna i teraz może przemówić. I nagle cisza. Po prostu cisza. Taka cisza jakiej nigdy nie udało mi się powtórzyć.


Ogarnęła mnie taka cisza, która przychodzi po wielkiej wojnie, po poranku na sianie, po wyznaniu uczucia. Ta cisza, która mnie ogarnęła nie była bezosobowa, miała kształt wielkiej budowli we mnie, czegoś monumentalnego co nagle upadło i zostawiło zachwyt. To była taka cisza, że nic poza nią wtedy nie miało znaczenia, ani to gdzie jestem ani kim jestem. Obok przejechało jakieś auto, starsza Pani obserwowała wszystko z okna, przeleciał ptak a ja stałem na ulicy i było mi tak dobrze. Tak bezpiecznie i tak cicho. To była najpiękniejsza cisza.


Cisza, która miała kapryśny łódzki uśmiech. Twój. Na chwilę byłem jakby wessany w pojedyncze dźwięki, jakbym był w środku czyjegoś mieszkania urządzanego przez lata, niedostępnego dla świata, i właśnie zostaję zaproszony na fotel przed kominkiem. Tam w kominku żarzy się rzeczywistość, która nie ma znaczenia. To była cisza, w której zapomina się o swojej tożsamości, to był moment między myślą a obecnością. To była taka cisza, wielka i rozciągła, że aż mam ciarki jak ją wspominam kiedy z nią byłem. Cisza, w której było mi przyjemnie.


Najdziwniejsze jest to, że ta cisza żyje. Jak nieoswojone zwierzę boi się ludzi. Nie wiemy, że ona nas obserwuje z oddali i czeka na moment zbliżenia się by nas dopaść. Wtedy zrozumiałem, że wszystko co ważne zaczyna się od ciszy, różnej, napiętej, zabawnej, smutnej, lekkiej, ale musi w niej mieszkać uczucie. Tam właśnie, w takiej ciszy zasadzamy myśli, które później wyrosną. Ta cisza jest wszystkim, jak prawo wszechrzeczy. Najpiękniejsze pocałunki rodzą się w ciszy. Niestety nie możemy tego zrozumieć, bo jest za głośno.


W tej ciszy na Dworcu Łódź Fabryczna odzyskałem siłę do życia. Tak jakby ktoś wręczył mi prezent od samego siebie z przyszłości, poczułem się wielki w sobie, świadomy i szczęśliwy, że właśnie tutaj jestem, w Łodzi na pustym dworcu. Potem wszystko się zmieniło. Nie chcę cię namawiać do milczenia na dworcu, zawsze się znajdzie ktoś komu trzeba wskazać drogę i dobrze jest pomóc, po prostu trudno w to uwierzyć, że cisza jest w nas, we wszystkim i scala wszystko, że to cisza tak naprawdę nas zmienia, że na nas czeka i opiekuje się nami gdy nie wiemy o tym, że każdy z nas powinien wiedzieć o jej istnieniu by ją oswoić, by być jej przyjacielem, że i tak zostanie po nas cisza, wielka i straszna, że to uczucie jest poza nami, a jednak tak przyjemnie i tak dobrze jest doświadczyć siebie w tej ciszy, taką ulgę czuje człowiek, kiedy wie, że to nie był kaprys czasu, tylko coś wyższego, jakieś prawo, które nakazuje prawdziwą obecność.


zcuYUbodl9FVifnp.jpg


mem pochodzi z oficjalnego profilu Łodzi na Facebooku, szacunek za dystans!


SKORO DOTARŁEŚ AŻ TUTAJ, DZIĘKUJĘ, TRZYMAJ ROZPISKĘ ROZDZIAŁÓW


1.      SPIS TREŚCI

2.      WSTĘP

3.      Jak znalazłem się w Łodzi, czyli krótki życiorys

4.      Mądry Polak po rosole z kury

5.      Jestem naznaczony

6.      Mol sceniczny

7.      Przejechałem Kirgistan konno

8.      Zgodnie z algorytmem?

9.      Jak poderwać Łódź?

10.  Pytania prowadzące do miłości według Dr. Arthura Arona

11.  Pytanie do Łodzi: Gdybyś mogła zaprosić do siebie na obiad kogokolwiek na świecie, kogo byś wybrała?

12.  Grill-taxi

13.  Pytanie do Łodzi: Czy marzysz o zrobieniu czegoś od dawna? Czemu do tej pory tego nie zrobiłaś?

14.  Gdzie najczęściej zobaczysz środkowy palec

15.  Pytanie do Łodzi: Jakby wyglądał Twój "idealny" dzień?

16.  Łódzki Batman

17.  Pytanie do Łodzi: Czy chciałabyś być sławna? Z czego?

18.  Dziąsła łódzkich psów

19.  Pytanie do Łodzi: Co jest Twoim największym życiowym osiągnięciem?

20.  Miłość łódzkie ma oblicza

21.  Pytanie do Łodzi: Czy w Twojej rodzinie było dużo bliskości i ciepła? Czy czujesz, że Twoje dzieciństwo było bardziej szczęśliwe niż dzieciństwo innych osób?

22.  Trener LEGO

23.  Pytanie do Łodzi: Jakie jest Twoje najpiękniejsze wspomnienie?

24.  Przyjaciel Marka Knopflera

25.  Pytanie do Łodzi: Co najbardziej cenisz sobie w przyjaźni?

26.  Twój wybór, twoje zęby – ŁKS czy RTS?

27.  Pytanie do Łodzi: Jakie jest Twoje najstraszniejsze wspomnienie?

28.  Wrogowie ojczyzny

29.  Pytanie do Łodzi: Dokończ to zdanie "Chciałabym mieć kogoś, z kim mogłabym dzielić..."

30.  Gdzie zjeść, subiektywna lista pięciu miejsc:

  • GOOD MORNING VIETNAM
  • ATO RAMEN
  • BREADNIA
  • MANEKIN
  • ZAHIR

31.  Pytanie do Łodzi: Opowiedz swojemu rozmówcy jak najwięcej szczegółów o swoim życiu w cztery minuty do wybranej piosenki.

32.  O co chodzi w Łodzi?

33.  02.10.2018 (pierwsza wizyta w Łodzi)

34.  27.04.2019

35.  20.05.2020

36.  07.08.2022

37.  25.12.2022

38.  26.04.2023

39.  Pytanie do Łodzi: Za co czujesz się najbardziej wdzięczna w swoim życiu?

40.  Polowanie na bobry

41.  Pytanie do Łodzi: Gdybyś miała zaprzyjaźnić się ze swoim rozmówcą, co powinien jeszcze o Tobie wiedzieć?

42.  Zbudujmy Łódź

43.  Pytanie do Łodzi: Gdyby kryształowa kula mogła pokazać ci prawdę o przyszłości lub o czymkolwiek innym, czego byś chciała się dowiedzieć?

44.  Jajko niespodzianka

45.  Pytanie do Łodzi: Powiedz rozmówcy coś, co ci się w nim podoba.

46.  Bajka o Jacusiu Cebuli

47.  Pytanie do Łodzi: Śpisz?

48.  Ateista kwalifikowany

49.  Pytanie do Łodzi: Ze wszystkich członków Twojej rodziny czyja strata byłaby najtrudniejsza?

50.  Syn Boba Marleya przegapił swoją szansę

51.  Gang tygrysów

52.  Łódzki Tinder

  • GRAND HOTEL
  • ŁÓDZKA SZKOŁA FILMOWA
  • CENTRAL
  •  WILLA POZNAŃSKICH
  • KSIĘŻY MŁYN
  •  PIOTRKOWSKA
  • LUMUMBOWO
  •  EC1
  • SURINDUSTRIALLNA
  • BAŁUCKI RYNEK

53.  Pytanie do Łodzi: Kiedy ostatnio śpiewałaś dla kogoś?

54.  Cyrk Pod Zielonym Xiężycem

55.  Uwertura: sztuka karalna.

56.  Spotkania bez wycofania

57.  Opera – budżet do zera

58.  Cyrk ma cztery litery

59.  Cyrk Pod Zielonym Xiężycem

60.  Pytanie do Łodzi: Gdybyś mogła dożyć do tysiąca lat od teraz, zachowując umysł albo ciało stulatki, co byś wybrała?

61.  Kazanie proroka o mieście Łódź

62.  Pytanie do Łodzi: Jeśli byś w tej chwili umarła bez możliwości wcześniejszego kontaktu ze światem, czego najbardziej żałowałabyś, że nie powiedziałaś? Czemu do tej pory nie wyraziłaś tego osobie zainteresowanej?



DLACZEGO WYDAJĘ KSIĄŻKĘ WŁASNYM KOSZTEM?



DO2M8p2ulQCuLl09.jpg 

Chcę pokazać miasto odważnie, bez cenzury, która jest w wydawnictwach na rynku. Chcę dać ludziom coś wyjątkowego, spersonalizowanego, na własnych warunkach. To również oznacza, że poniosę koszty:



  • MAGAZYNOWANIA I OBSŁUGI KSIĄŻEK
  •  PROMOCJI KSIĄŻKI
  •  REDAKCJI
  •  KOREKTY TECHNICZNEJ
  • GRAFIK
  • EGZEMPLARZY POGLĄDOWYCH
  •  HOSTINGU
  • MAILINGU
  •  STRONY INTERNETOWEJ I DOMENY
  •  NAGRANIA KSIĄŻKI W PROFESJONALNYM STUDIO NAGRAŃ (będzie dostępny również audiobook, którego będę czytał)
  •  ZAPROJEKTOWANIA E-BOOKA
  •  PIERWSZEGO WYDRUKU OK. 1000 EGZEMPLARZY



PRZY CZYM nie zrażam się, bo to wyzwanie i na pewno przygoda, którą będziemy wspólnie wspominać.




sejMoW6vy1qVD3Gk.png



JAK MOŻESZ MI POMÓC?



Wesprzyj mnie na Zrzutce.pl a jeśli nie możesz mnie wesprzeć, proszę UDOSTĘPNIJ tę zrzutkę by ruszyła w świat!



E-Book – 29,99 zł

Cena jak za bilet z Warszawy do Łodzi 

E-book zawsze jest pod ręką i DODATKOWO do e-booka będą rozdziały, których nie znajdziesz w książce papierowej np. dzielnice łodzi jako osoby w AI, suchary na temat Łodzi, i grafiki!




Audiobook – 39,99 zł

Cena jak za kebab Mega Rollo w Zahirze w Łodzi

Nie mogę się doczekać, kiedy książka będzie nagrana profesjonalnie w studio dubbingowym, będą smaczki narracyjne, a nawet… kobieta, która wcieli się w postać Łodzi. Audiobook będzie czytany inaczej niż książka, chcę aby każdy produkt ,,O co chodzi w Łodzi'' był wyjątkowy.




Książka papierowa – 49,99 zł

Cena jak za spokojne wyjście w piątek do baru na Piotrkowską

Jedyna taka książka na rynku nie tylko przez poczucie humoru, ale przede wszystkim przez ograniczoną ilość (1000 egzemplarzy). Zajęło mi 5 lat by napisać książkę ,,O co chodzi w Łodzi’’ i mam nadzieję, że będziesz się bawił tak samo dobrze jak ja. Dziękuję!




Książka papierowa + audiobook – 69,99 zł

Cena jak za mini zakupy w Manufakturze

Przyjemne z pożytecznym. Profesjonalny audiobook + limitowana książka? Dziękuję, że dajesz mi szansę na rozwój.




Książka papierowa + audiobook + e-book – 79,99 zł –

Cena jak za wejście do planetarium w EC1 i zostawienie dziecka w Alei Żywiołów

Pełny pakiet VIP, czyli wszystkie produkty jakie będą na stronie. Będziesz mógł porównywać wersje, ponieważ każda będzie inna – audiobook będzie miał inny charakter i smak niż wersja papierowa, e-book zawiera dodatkowe rozdziały, a książka to dopełnienie pakietu. W oficjalnej sprzedaży pakiet będzie droższy, więc pomyśl o oszczędzaniu z wyprzedzeniem.




Książka papierowa + audiobook + e-book + prywatne podziękowanie wideo – 99,99 zł

Cena jak za benzynę, którą straciłeś stojąc w korku w Łodzi

To była długa podróż, dziękuję, że mnie wspierasz! Robię co w mojej mocy by dawać ludziom uśmiech i coś zmienić. Dzięki twojemu wsparciu mogę się rozwijać i robić to co kocham.


UWAGA: Ceny w oficjalnej sprzedaży będą wyższe.


4Hs10uzk20cf1UP9.jpg


A TERAZ DODATKI, BO DODATKI ZAWSZE SĄ FAJNE



DODATEK: ŁÓDZKI TINDER



Nie wiem czy zwróciłeś uwagę wyżej, ale w książce jest rozdział Łódzki Tinder, w którym budynki zakładają Tindera i opisują siebie, by poderwać przechodniów. W budynki na zdjęciach wcieliły się różne wyjątkowe dla Łodzi osoby, autorką zdjęć jest niepowtarzalna Aleksandra Banaś.


1.      LUMUMBOWO (Michał Włodarczyk)


Vc1fdYrJ7PI8V0kG.jpg


2.      PAŁAC POZNAŃSKICH (Henia Gońda-Kuźma)


ORfdFnpMz3BDOLQd.jpg


3.      CENTRAL (Adam Pilc)


lxxnxHGj97lTXEWC.jpg


4. BAŁUCKI RYNEK (Stanisław Hurnik)


GGau0zTDuUPde5ak.jpg


5.      ŁÓDZKA SZKOŁA FILMOWA (Zofia Uzelac)


smlAvN2ubRHg2d5v.jpg


6.      PIOTRKOWSKA (Edyta Wasłowa)


f17mvcQaUvKiuBt1.jpg



DODATEK: ŁÓDŹ RAPUJE?


kl65acmzTWwIxbeX.jpg


W książce Łódź rapuje! Trzymaj urywek jej występu:


Mamy kryzys? Spokojnie, nie wnikam

Mamy kredyt? Spokojnie, nie wnikam

Tylko pomalutku mamy plany trzepię money

Robię remoncik rewitalizację na blika

 

O Piotrkowskiej każdy słyszał czy ty słyszysz jak to robię

Plac Wolności moim środkiem kiedy już kolejną dobę

Błądzę po uśmiechach ludzi, którzy wybrali bezczelność

Tutaj toczę wojnę z czarnym deszczem epok

 

Ej, nie wybrałam sobie kulturowych zalet

Przed lodzermenschem było pole, zalew

Ale woda uciekła jak riksza na Fabryczny

I na cztery baty mnie ssali – historycznie

 

Język trzymamy w cieniu, bo banery są lokalne

Na migawce do Zgierza, w MPK dzisiaj tańczę

Metro się buduję, papier się drukuje

Na famułach lajpa, na woonerfie zaparkuję

 

Mamy kryzys? Spokojnie, nie wnikam

Mamy kredyt? Spokojnie, nie wnikam

Tylko pomalutku mamy plany trzepię money

Robię remoncik, rewitalizację na blika


PS: Jeśli jest w Łodzi jakiś raper np. Danteek, O.S.T.R, który jest chętny do współpracy, zapraszam! Stwórzmy coś razem.



DODATEK: GDYBY GWARA ŁÓDZKA BYŁA TEKSTEM NA PODRYW


Zapraszam i szczerze Ci współczuję.


NAJPIERW WYJAŚNIENIE

Migawka – karta miejska do komunikacji publicznej.

Gołda – wódka.

Chęchy – krzaki.

Krańcówka – zajezdnia tramwajowa.

Trambambula – inaczej na piłkarzyki.

Prażoki – potrawa z ziemniaków i mąk


TEKSTY NA PODRYW


Migawka – No hej, migniemy coś razem wieczorem?

Gołda – Działasz na mnie jak gołda, a jeszcze nie zamoczyłem ust.

Chęchy – Przepraszam, czy wskażesz mi drogę? Przepadłem w twoich chęchach.

Krańcówka – Jesteś krańcówką? Bo wszystkie szyny prowadzą do Ciebie.

Trambambula – Musisz być trambambulą. Jak wyjaśnisz, że tak drżę przy tobie?

Prażoki – Jesteś tak gorąca jak prażoki mojej mamy, może się bliżej poznamy?

 



I to chyba na tyle słowem wstępu. Proszę, udostępnij te zrzutkę, bardzo mi tym pomożesz!


PODZIĘKOWANIA


Dziękuję Marcelowi Polaszkowi, za cierpliwość i wsparcie, za obecność i pomoc w nagrywaniu wszystkich materiałów promocyjnych, jesteś niezastąpiony.

Dziękuję Michałowi Włodarczykowi, za innowacje, pomysłowość i wrażliwość, gdy czytaliśmy razem książkę i wspominaliśmy detale. To była prawdziwa przygoda.

Dziękuję Pani Monice Orłowskiej, którą polecam całym sercem! Zajmuje się redakcją książek i ma 20 letnie doświadczenie, i robotę robi niesamowitą. Dzięki Pani książka będzie miała ręce i nogi, dziękuję za pomoc i profesjonalizm!

Dziękuję Heni Gońdzie – Kuźma za przyjaźń i wspólną wyprawę po prawdę na temat świata, nie pierwszą i nie ostatnią :))

Dziękuję PRZEWODNIKOWI KRZYSZTOFOWI OLKUSZOWI, który ma dar opowiadania, wielkie serce, olbrzymią wyobraźnię i troskliwość wobec Łodzi, naprawdę nie spotkałem nikogo takiego, i ogromnie polecam się do niego wybrać na wycieczkę, ponieważ zachwyca wiedzą i odwagą myślenia.

Dziękuję małżeństwu motorniczych Asi i Stevowi, którzy wpuścili mnie do swojego domu jak syna, i którzy pokazali nowe oblicze prawdziwej miłości. Dziękuję Wam z całego serca.

Dziękuję Adamowi Pilcowi, olbrzymowi LEGO, człowiekowi, który stworzył makietę Galerii Łódzkiej z LEGO dla Galileo, i który dzieli się z ludźmi swoją wyobraźnią i dobrocią.

Dziękuję szalonemu taksówkarzowi, z rozdziału: Grill-taxi. Nie znam Pana imienia, ale nie spóźniłem się na pociąg, i dwa lata później, wiedziałem jak rozpalić grilla, dzięki wielofunkcyjności Pana opowieści.

Dziękuję dwóm anonimowym policjantom, którzy w rozdziale: Dziąsła łódzkich psów, pokazali mi wszystkie detale łódzkiej policji, zdradzili kilka tajemnic i strasznych historii w samo południe na Księżym Młynie.

Dziękuję Pawłowi Janusowi za pomoc, pozytywność, burzę mózgów i motywację! Cashflow!

Dziękuję mojej prywatnej grupie najbliższych, z którymi stworzyliśmy czat do konsultacji na temat książki. Doceniam to ogromnie!

Dziękuję mamie i tacie, którzy jak usłyszeli, że piszę książkę o Łodzi zapytali: O co ci chodzi?

A mnie chodzi mi o miłość do Łodzi.


Dziękuję wszystkim osobom, których nie wymieniłem, było Was tylu, że przez pięć lat zebrała się wielka rodzina, której jestem ogromnie wdzięczny. Dziękuję za Wasze wsparcie!



There is no description yet.

There is no description yet.

Location

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Offers/auctions 6

Buy, Support.

Buy, Support. Read more

Created by Organiser:
Books • Other
Książka papierowa ,,O co chodzi w Łodzi?''
Cena jak za spokojne wyjście w piątek do baru na PiotrkowskąJedyna taka książka na rynku nie tylko przez poczucie humoru, ale przede wszystkim przez o...

49 zł

Sold: 5 out of 1000

Ended
Others
E-book ,,O co chodzi w Łodzi?''
Cena jak za bilet z Warszawy do Łodzi – To dla mnie wiele znaczy! E-book zawsze jest pod ręką i DODATKOWO do e-booka będą rozdziały, których nie znajd...

29 zł

Sold: 2 out of 300

Ended
Others
Książka papierowa ,,O co chodzi w Łodzi?'' + audiobook+ e-book + video
Cena jak za benzynę, którą straciłeś stojąc w korku w ŁodziTo była długa podróż, dziękuję, że mnie wspierasz! Robię co w mojej mocy by dawać ludziom u...

99 zł

Sold: 2 out of 100

Ended
Others
Książka papierowa ,,O co chodzi w Łodzi?'' + audiobook
Cena jak za mini zakupy w ManufakturzePrzyjemne z pożytecznym. Profesjonalny audiobook + limitowana książka? Dziękuję, że dajesz mi szansę na rozwój.

69 zł

Sold: 1 out of 200

Ended
Others
Książka papierowa ,,O co chodzi w Łodzi?'' + audiobook + e-book
Cena jak za wejście do planetarium w EC1 i zostawienie dzieciaka w Alei ŻywiołówPełny pakiet VIP, czyli wszystkie produkty jakie będą na stronie. Będz...

79 zł

Sold: 1 out of 200

Ended
Others
Audiobook ,,O co chodzi w Łodzi?''
Cena jak za kebab Mega Rollo w Zahirze w ŁodziNie mogę się doczekać, kiedy książka będzie nagrana profesjonalnie w studio dubbingowym, będą smaczki na...

39 zł

Ended

Posts for offers (donator-only content) 1

Other posts 1

CO ZROZUMIAŁEM O MIŁOŚCI… dzięki napisaniu książki, w której podrywam miasto Łódź?

If you have access to the post –

Moneyboxes

Nobody created moneybox for this fundraiser yet. Your moneybox may be the first!

Comments 1

 
2500 characters