18.01.2022r świat 10 letniego Huberta zawalił się. Gdy rozmawiał przed wyjściem do szkoły z mamą, nic jeszcze nie wskazywało na to, że będzie to ich ostatnia rozmowa. Jego 33-letnia mama wprawdzie chorowała przewlekle, ale była pod stała opieka lekarzy i czuła się dobrze. Niestety straciła przytomność i pomimo wezwanej szybko karetki, nie udało się jej uratować. Zmarła nagle, pozostawiając cala rodzinę w rozsypce i rozpaczy, szoku i niedowierzaniu. Jej jedyny syn- Hubert jest pod opieką dziadków, którzy bardzo się starają dla niego, choć na pewno sami bardzo przeżywają śmierć córki. Chcemy, na ile możemy, wspomóc Huberta w tym trudnym czasie bez ukochanej mamy. Dziś zapewne najbardziej potrzebuje on spokoju i miłości rodziny, ale też pomocy dobrych ludzi, którzy mogą wesprzeć go finansowo w powrocie ze zrujnowanego świata do jakiejkolwiek normalności.