Kochani,zwracam się z gorącą prośbą o wsparcie w utrzymaniu gromady psów,które wyciągam z miejsc ,gdzie nigdy nie piwinny się znaleźć.

Upodlone,wegetujące ,czekające na ratunek,mogą tylko wierzyć,że stanie się cud..

Mam obecnie 28psów w dt,hotelikach.

Psy,które zabezpieczam leczę,socjalizuję,później szukam domów.

Poza nimi mam 10 psów własnych,które trafiły do nas że schronisk,że wsi,z ulicy...

Opiekujemy się głównie staruszkami i psami wymagającymi specjalnej troski i leczenia.

W domu mamy psy z cukrzycą,padaczką,

problemami z chodzeniem.

W sumie na dzień dzisiejszy muszę mieć pieniądze na utrzymanie 38psów-tym 28 opłacam hoteliki.Wszystkie wymagają systematycznego odrobaczania,odkleszczania,

leków...

Osratnio organizowałam dla kilku psów sterylizacje,miały badania krwi,usg,echa serca.

Tylko z pomocą osób wrażliwych na krzywdę zwierząt udaje mi się działać.

Ostatnio wydatki są przytłaczające ,ponieważ osoby deklarujące stałą pomoc przestały pomagać ...

Muszę szukać nowych darczyńców ,a na tę chwilę wspomóc się zbiórką...

Dziękuję za wszelkie wpłaty.Nawet te najdrobniejsze!