Cześć!

Zwracam się z prośbą o wsparcie, ponieważ zupełnie spontanicznie otworzyły się przede mną nowe możliwości i zamierzam pójść za głosem serca i intuicji. Wiem, że z pomocą przyjaciół, znajomych i nieznajomych ludzi o dobrym sercu, uda mi się zrealizować oba cele.

Od kilku lat mam w sobie marzenie o napisaniu powieści. Mam temat, bohaterkę i koncepcję. Jednak do tej pory brakowało mi odwagi by napisać powieść. Przerażało mnie to. Zwyczajnie nie byłam na to gotowa. Od kilku lat rozwijam swoją pisarską twórczość na warsztatach organizowanych przez Marię Kulę, redaktorkę i trenerkę pisania. Kiedy znalazłam się u Marii w tym roku w sierpniu na odosobnieniu pisarskim poczułam, że to jest ten moment, że jestem gotowa aby napisać powieść. Podjęłam decyzję, że nie chcę jej tworzyć sama, a chcę być w grupie, być prowadzona i zrobić to dobrze. Dlatego zdecydowałam się wysłać zgłoszenie do Szkoły Pisania Powieści, która jest od wielu lat prowadzona przez Marię i Martę, jej biznesową partnerkę. Znam obie dziewczyny i wiem, że są profesjonalistkami i wspaniałymi, twórczymi osobami. Jest to idealne miejsce dla mnie by w takim prowadzeniu napisać swoją pierwszą powieść. Rekrutacja akurat otworzyła się z początkiem sierpnia i trwała cały miesiąc.

Nie wiedziałam wtedy czy się dostanę, finansowo był to dla mnie niezaplanowany wydatek. Jednak czułam całą sobą, że dostanę się i mam się znaleźć w grupie tych 10 osób. Moja intuicja mnie nie myliła. W połowie września otrzymałam e-mail z wiadomością o przyjęciu do Szkoły. Ogromna radość! Pomyślałam sobie wtedy - jakoś to ogarnę finansowo - nie wiem jak, ale coś wymyślę.

Od 14 lat mieszkam w Warszawie. Przeprowadziłam się tutaj na studia. Lubię to miasto, jest barwne, ma ogromną historię i jest piękne. Mam tu mnóstwo przyjaciół i znajomych. Natomiast od roku czuję, że potrzebuję zmiany miejsca. Że już jest mi tutaj za głośno, za dużo ludzi, że potrzebuję być blisko natury, co jest dla mnie szczególnie ważne. Będąc na Odosobnieniu Pisarskim właśnie tam zadecydowałam, że jestem w takim miejscu w życiu, kiedy mogę się przeprowadzić. A natura która mnie otaczała, las, jeziora, to wszystko wołało mnie całą sobą. Olsztyn myślę, że nie pojawił się przypadkowo. Bywałam tutaj i czułam się tutaj bardzo dobrze, jakbym już to miejsce znała. Rozmyślałam o tym wiosną tego roku, a może by tak tutaj się przeprowadzić? Ale jakoś mnie to wówczas przerastało, a decyzję o zmianie odraczałam w czasie. W trakcie Odosobnienia zdałam sobie sprawę, że cały czas unikałam tej decyzji. W momencie kiedy miałam czas na refleksję, decyzja zupełnie sama wyszła ze mnie, ku mojemu zdziwieniu. Nieśmiało zaczęłam przeglądać oferty najmu mieszkania. Ku mojemu zdziwieniu znalazłam takie, które ma naprawdę wszystko o czym marzyłam.

Oba wydarzenia zbiegają się w czasie. Szkołę Pisania Powieści zaczynam pierwszym spotkaniem w Krakowie 21 października.

Wyprowadzkę z Warszawy planuję na ostatni weekend października 28/29.

Mając na uwadze aspekt finansowy obu wydarzeń i tempo w jakim szybko się wszystko zadziewa, postanowiłam po raz kolejny pójść za głosem intuicji i serca by otworzyć się na pomoc od innych ludzi. Zatem jeśli masz możliwość wesprzeć mnie finansowo, będę ogromnie wdzięczna.

Magia wokół mnie cały czas się zadziewa, więc jeśli okaże się, że zbiórka szybko osiągnie wyznaczony próg, nadwyżkę przekażę na zamontowanie siatki balkonowej dla moich kotów w nowym mieszkaniu oraz na moją twórczość związaną z powieścią.

Dziękuję z serca za każde udostępnienie zbiórki oraz wpłaty.

Wiem, że dobro wraca, bardzo często zwielokrotnione.

Z wdzięcznością,

Marta