Cześć, celem zrzutki jest zapewnienie Pysi odpowiedniej konsultacji weterynaryjnej. Mała boryka się najprawdopodobniej z nowotworem. W ciągu ostatniego miesiąca miała już dwie operacje wycięcia ropni, które dzielnie zniosła. Kiedy myślałam, że jest to już szczęśliwy koniec, ropień na jej pyszczku się odnowił. Po płukaniu rany przez weta usłyszałam, że na 99 % jest to nowotwór złośliwy oraz że jest to wskazanie do eutanazji. Mimo wszystko, aby mieć pewność, polecono mi pojechanie do pulsvetu w Warszawie, ponieważ mają tam specjalistyczne sprzęty mogące potwierdzić lub wykluczyć nowotwór i odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście jest to wskazanie do eutanazji. Czy Pysia już na pewno nie ma szans...

Jest to bardzo waleczna szczurka. Wiele ostatnio przeszła i chcę mieć pewność, że zrobiłam dla niej wszystko co tylko mogłam.

Spytacie, czemu założyłam zrzutkę? Ponieważ straciłam główne źródło dochodu, a na leczenie małej oraz jej siostry chorej na guza przysadki w tym miesiącu poszło już blisko 1,5 tysiąca złotych...

Będę wdzięczna za każdą złotówkę