Cześć!

Na imię mam Mateusz i od dwóch lat i 6 miesięcy jestem szczęśliwym właścicielem świnki morskiej, która wabi się Misia i we wrześniu skończy 3 latka.

Około miesiąc temu sprawa się skomplikowała.

Misia przestała jeść, a weterynarz, do którego pierwszorzędnie poszliśmy (Klinika weterynaryjna "Chart" w Lesznie) nie umiał stwierdzić dlaczego, tak więc po dwóch wizytach zakończyliśmy leczenie i udaliśmy się do weterynarza, który specjalizuje się typowo w gryzoniach (Centrum weterynaryjne "Misiu" w Lesznie") który zlecił badania krwi (podstawowe i tarczycowe) ponieważ wyczuwalny i zauważalny był guz w okolicach pod żuchwą, a oprócz tego również wyczuwalne były guziołki na tarczycy, oprócz tego zauważyłem u niej wiele objawów towarzyszących (tj. Dziwne narośli na piersiach, wyłysiałe futerko w okolicach boku brzuszka, sine okolice łapek i ust, przerost ząbków siecznych i policzkowych, ślinotok) początkowo nie jedzeniem winiliśmy za długie ząbki, które w poprzedniej klinice były ścięte, ale Misia dalej nie chciała jeść po zabiegu, więc raczej ząbki nie są przyczyną, lecz po 3 dniach dokarmiania świnki strzykawką, i tak one odrosły do stanu początkowego, więc korekcja będzie musiała być powtórzona, dodam jeszcze jedną bardzo istotną sprawę, a mianowicie Misia ma apetyt, bo piszczy o jedzenie i wącha, lecz gdy próbuję coś zjeść pojawia się odruch dlawienia pokarmem, co zniechęca ją do jedzenia, wczoraj ( 01.04.2025r.) byliśmy na pierwszej wizycie u weterynarza gryzoniowego (Centrum weterynaryjne "Misiu" w Lesznie)

A do jutra (03.04.2025r.) Czekamy na wyniki badań krwi, aby móc przystąpić do dalszych działań. Aktualnie Misia od dwóch tygodni jest dalej dokarmiana karmą ratunkową i wodą, podawaną w strzykawce do pyszczka, oraz dodatkowo dostała leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, lecz podejrzewam, że konieczna będzie równiez kroplówka na wzmocnienie. Świnka leży zwinięta w kulkę, lecz gdy wychodzi na wybieg jest dosyć energiczna, tak jak było to zawsze.

Lekarze dają duża szansę na wyzdrowienie ze względu na szybkie podjęcie interwencji.

Ale bez waszej pomocy się nie obejdzie, ponieważ leczenie przewyższa o kilka razy nasz budżet.

A razem z moją mamą bardzo kochamy Misie, i zrobimy wszystko, aby ją wyleczyć!

W załącznikach przesyłam wszystkie dokumenty, od obu klinik.

Będę aktualizował zbiórkę na bieżąco

Bardzo prosimy o pomoc!

Misia była i jest bardzo kochaną i rozumną świnką, ale widać że ją to wykańcza. Wierzę w dobrych ludzi i wierzę w pomoc

Pozdrawiam Mateusz