Dzień dobry, postanowiłam zorganizować zbiórkę, ponieważ sama już wyczerpuję swoje możliwości pomocy Rodzinie, która mieszka w Złotoryi. Idą święta i chciałabym za zebrane środki zrobić im świąteczną paczkę. Jest to trzyosobowa Rodzina, mama- Pani Halina, córka- Dagmara Nowicka i wnuczka- Jagódka, która ma cztery lata. Poznałam je poprzez Fundację Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową we Wrocławiu, ponieważ Dagmara zanim stała się pełnoletnia, była podopieczną fundacji. Około pięć lat temu przeszła poważne leczenie, była trzy miesiące w śpiączce i skutki tego zaczęły się teraz przejawiać poprzez uszkodzenie wątroby, żołądka, osłabieniem stawów, zębów i pogorszeniem się wady wzroku. Te powikłania niestety uniemożliwiają jej podjęcie pracy. Jagódka natomiast pojawiła się na świecie "niespodziewanie", po leczeniu, co skutecznie odstraszyło jej tatusia i Dagmara została w wieku 18 lat samotnie wychowującą mamą, której pomaga babcia (p. Halina). Jest obdarzona przez te dwie najbliższe osoby wielką miłością i opieką, starają się jak mogą zastąpić również tatę. Tak mniej więcej od trzech lat staram się im regularnie pomagać dostarczając środki czystości, żywność, ubrania, leki i tym podobne. Teraz Pani Halina, która jest na rencie, choruje, przez co nie może regularnie chodzić do dodatkowej pracy i nie mają zbyt wielu środków do życia a co mówić o lekarstwach, opatrunkach i tego typu rzeczach, które są im niezbędne w leczeniu. Są to bardzo sympatyczne Panie, zadbane, bez nałogów, którym los drogę życia nieźle pokręcił. Starają się jednak, jak mogą, radzić sobie z codziennością. Podejmują wyzwania i nie są z tych narzekających i bez inicjatywy. Postanowiłam zorganizować zbiórkę, ponieważ szukam każdego rodzaju pomocy dla Nich, sama już bowiem nie jestem w stanie im pomagać w każdej potrzebie. Tam jest na prawdę bardzo ciężka sytuacja, jest małe dziecko a warunki mieszkaniowe fatalne. Proszę o każdą pomoc.