Mój brat Tomek, to tata dwójki małych dzieci, u którego z końcem stycznia 2024 roku zdiagnozowano ostrą białaczkę szpikową.

Choroba przyszła nagle, nieproszona...plany i marzenia zamarły wraz z diagnozą... Walka o jutro trwa i nie zamierzamy się poddać. Jednak nie zmienia to faktu, że powrót do zdrowia to długotrwały proces.

Tomek długo będzie wyłączony z aktywności zawodowych, aktualnie ma za sobą pierwszą chemioterapię, przed nim jeszcze kilka kolejnych. Dopiero potem mamy nadzieję na przeszczep i stopniowy powrót do zdrowia.

Proces ten rozkłada się na miesiące, nawet lata, dlatego jeśli możecie wesprzyjcie Tomka i Jego rodzinę.

Tomek jest/był głównym żywicielem rodziny.

To człowiek pracy i honoru.

Początkowo nie godził się na zbiórkę mówiąc że ma dach nad głową. Niestety po miesiącu bez pracy, doświadczył że dach to jednak za mało, a samo wsparcie rodziny nie wystarczy na morze potrzeb jakie aktualnie generuje Jego choroba. Sam rozpoczął bowiem walkę życia... walkę na śmierć i życie... gdzie ważny jest duch walki, ważne jest wsparcie, ważna jest modlitwa ale też ważne są kwestie ekonomiczne.

Jeśli nie zaburzy to Twojej osobistej sytuacji

WSPOMÓŻ

Dziękuję Ci bardzo 🍀🫂♥️

Siostra Tomka