Hej wszystkim, chciałbym was prosić o małą pomoc, nie będę owijac w bawełnę tylko wyłoże kawę na ławę ;/ Mianowicie kilka lat (nie pamiętam ile dokładnie ale coś około 3-4 lat) temu wpakowalem się w kredyty i debet ... Większość już z nich splacilem, ale wciąż ciągną się za mną... przez nie nie mogę normalnie żyć, byłem młody i głupi, jak każdy człowiek popełnia błędy tak i ja popełniłem ;/ momentami byłem już na skraju załamania bo nieraz siedziałem i zastanawiałem się czy wystarczy mi pieniążków na spłatę i na przeżycie do końca miesiąca, głupio jest mi prosić o pomoc bo wiem że są ludzi którzy ich bardziej potrzebują. Jedyne o czym maze to żeby to spłacić i zacząć nowy rozdział w życiu... Bez kredytów, zacząć poprostu od nowa. Z góry będę wdzięczny za każdą pomoc i gdy już spłace wszystko z pewnością będę mógł również innym pomagać i jak wy pomagacie.Dziekuje