POKONAĆ RAKA PIERSI
POKONAĆ RAKA PIERSI
Our users created 1 165 773 fundraisers and raised 1 211 870 468 zł
What will you fundraise for today?
Updates2
-
Na wstępnie zachęcam do mojej zbiórki, bardzo 🙏 o każda nawet najmniejszą pomoc!
❤️ zrzutka.pl/u79bhe ❤️Kochani łzy same cisną mi się do oczu 🥲 jak to piszę.. Ale oczywiście teraz już ze szczęścia 🥰 minęło 7 miesięcy odkąd się dowiedziałam że gad 🦞 zamieszkał w mojej piersi 🤬😱🙈
Moi znajomi mówią na mnie WOJOWNICZKA 💪 chociaż naprawdę tak się nie czuje 😉 staram się żyć normalnie jak do tej pory.. I chyba mi to całkiem nieźle wychodzi 😉😜 Moja mama na mnie krzyczy😱, że za dużo pracuję 🙈 i od siebie wymagam, ale Ci którzy mnie znają wiedzą, że takie osoby się leczy 😂 😂 😂Mamy 13 października (mój jest szczęśliwy 😍), a ja kończę dzisiaj jeden z etapów leczenia, dzisiaj dostałam ostatniego białego drinka 🍹🤩 (4 czerwone i 12 białych) mam nadzieję, NIE JA TO WIEM, że już NIGDY nie będę musiała przez to wszystko przechodzić!!! Teraz drinki będę piła tylko z palemką 🌴 🍹🍹🍹😍
Pamiętam....jak bardzo na początku, gdy się dowiedziałam (myślę, że tą datę również zapamiętam do końca życia.. 12 marca 2020..) , że mam raka 🦞 bałam się... Co teraz będzie..?? Co z Julią..?? Co z salonem...?? Jak sobie poradzę..?? Co dalej... ?? Lekarz który mnie skierował na biopsję nie odbierał 😬 ja nie wiedziałam co robić... Zaczęli zamykać przychodnie ze względu na wirusa - świrusa co się później okazało.., że na mojej drodze stanął mój pierwszy anioł stróż... 😇 (AGUŚ KOCHANA TY WIESZ ŻE O TOBIE MOWA 😘) A później poszło już jak z górki 😍
Jednak pomimo tego ja byłam przerażona 😬😰 Myślę, że tylko głupi się nie boi 🙈 Teraz jednak widzę, że nie taki 😈 diabeł straszny... 🙈😉 Myślę, że mam jednak DUŻO SZCZĘŚCIA ❤️ w życiu 🥰 Bez względu na wszystko co złego dzieje się w nim, bo niestety cały czas, co jakiś czas doświadczam również niesprawiedliwości losu 😔😔😔 ale po jakimś czasie znowu wracam 🔙 na dobry tor 😊 Co mogę Wam jeszcze napisać, że wierzę w to że ten gad 🦞 przyniósł i przyniesie więcej dobrego w moim życiu niż złego!! Tego się trzymam 🤩20.11.20r - to termin mojej operacji! Wywalamy z moim cudownym doktorem Daniel Maliszewski gada 🦞 na zawsze! Pan doktor też należy do moich aniołów 😇 😁 (to dobry czas na takie wiadomości Panie doktorze 😉)
Usłyszałam jadąc do szpitala świetną piosenkę w radio... Sami posłuchajcie 🎶 🥰🥰🥰
https://music.youtube.com/watch?v=AsxqQGrlkuE&list=RDAMVMAsxqQGrlkuE"... Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres
Iść, ciągle iść - tak bez końca
Witać jeden przebudzony właśnie
Wciąż witać go, jak nadziei dobry znak
Z ufnością tą, z jaką pierwszą jasność odśpiewuje ptakIść, ciągle być w tej podróży
Którą ludzie prozaicznie życiem zwą
Iść, zawsze iść jak najdłużej
Za plecami mieć nadciągającą noc
Z najprostszych słów swój poranny składać wiersz
W kolorach dwóch raz zobaczyć to, co niewidzialne jestIść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem prawdy śladByć, sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres..I tym ☀ chciałam zakończyć ten cudowny post ❤️
No comments yet, be first to comment!
There are no updates yet.
Description
Ta kobieta na zdjęciu to moja koleżanka Iwona – wielu Wam nie trzeba jej przedstawiać. Iwona ma 35 lat i jest kosmetyczką – superbohaterką, przynajmniej tak było do tej pory, bo teraz ta dziewczyna musi walczyć z chorobą, musi wygrać walkę z rakiem dla siebie i swojej córeczki.
Upublicznienie choroby, opowiedzenie o sprawach prywatnych nie jest łatwe.
Dodatkowo los jej nie oszczędzał a ostatnie kilka lat przyniosło wiele zmian którym musiała stawić czoło... Rozwód, obowiązki w pracy, samotne wychowanie córki oraz stres z tym związany. Wszystko co złe miało pozostać za nią. W czerwcu ubiegłego roku dzięki determinacji i ciężkiej pracy udało jej się otworzyć wymarzony salon kosmetyczny i od tej pory wszystko miało zacząć się dobrze ukłądać. Tak się jednak nie stało. W marcu tego roku wyczuła w piersi guzek, a badanie USG potwierdziło potrzebę wykonania biopsji. Wynik histopatologiczny wykazał najgorszą z możliwych opcji - nowotwór złośliwy T1N2 z przerzutami do węzłów chłonnych o 2 stopniu agresji HER 2 - odczyn dodatni ( 3) agresywny, szybko rozwijający się i często dający przerzuty. Ta wiadomość rozbiła nasze serca na kawałki. Iwona podjęła walkę o swoje życie. Jest w trakcie chemioterapii (4 czerwone dawki i 12 białych oraz terapia celowana).Następnie planowana jest operacja – podwójna mastektomia z rekonstrukcją oraz wycięcie węzłów chłonnych. Genetyk nie daje nadziei na brak obciążenia genetycznego. Może utracić swoją całą kobiecość. NFZ pokrywa leczenie, lecz nie uwzględnia najnowszych rozwiązań, dodatkowych badań, konsultacji lekarskich a także zapewnia niewiele godzin rehabilitacji i pozostawia pacjentów niesprawnych w pełni.
Dodatkowo żyjemy w czasach pandemii i dostęp do służby zdrowia jest jeszcze trudniejszy, dlatego by zwiększyć szanse na wyleczenie Iwona potrzebuje naszego wsparcia. Liczą się ludzie, liczy się czas ale liczą się też niestety pieniądze. Przyjaźni i serdeczności nie można kupić ale w takich sytuacjach można je okazać za pomocą pieniędzy. Chcemy ze wszystkich sił pomóc Iwonie by całą swoją energię mogła skupić na walce z tą trudną chorobą bez obciążenia psychicznego z powodu finansów. Każda pomoc to dla niej ogromna moc bo w jej głowie jest wola walki , w sercu nadzieja ale w ciele nowotwór który chce to wszystko zniszczyć. Zróbmy co w naszej mocy by Iwona pokonała raka, szła przed siebie, kochała i miała szansę przez długi czas cieszyć się życiem wraz ze swoją córeczką. Pokażmy im że mogą na nas liczyć!
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Ten blask w oczach - bezcenne!
Trzymam kciuki! Najważniejsze to nastawienie 😍
Zdrowia
Jestem z Tobą ... :-*
Nie poddawaj się, walcz, juz niedlugo bedzie pięknie