id: u9vama

Szprotka - koteł po wypadku..

Szprotka - koteł po wypadku..

Our users created 1 226 513 fundraisers and raised 1 348 990 122 zł

What will you fundraise for today?

Description

Zbieramy na leczenie kotki potraconej przez samochód..

Kochani,

Nie myślałam nigdy że będę prosić o jakąkolwiek pomoc finansową, ale chodzi tutaj o mojego najlepszego przyjaciela, kotkę o imieniu Szprotka. Więc nie mogę odpuścić i mam zamiar walczyć, ile trzeba.

Szprotka jest kotem niewychodzącym, uciekła z domu przez uchylone okno. Dopiero potem miało się okazać, jak bardzo pechowa to była ucieczka. Szprotkę 01.08.18r potrącił samochód, około godziny 8:00. Kierowca który ją potrącił, wrzucił ją w krzaki i zwiał z miejsca wypadku. To cud, że sąsiadka zauważyła ją, schowaną w krzakach koło domu. Wypadek był tak poważny, że był słyszalny z daleka. Kiedy dotarłam do niej, miała języczek na wierzchu, wywrócone oczy, nie mogła się nawet ruszyć. Na pierwszy rzut oka wyglądała jak martwa. Nie poddałam się jednak, musiałam zrobić cokolwiek, by kotka miała jakiekolwiek szanse na przeżycie, nie mogłabym jej zostawić konającej przy ulicy... Nie wybaczyłabym sobie.

Po krótkiej interwencji, Szprotka została zawieziona do LCMZ na ul. Stefczyka w Lublinie. Wstępne badania wykazały, że jej stan rokuje nieco lepiej niż myślałam. Początkowo dowiedziałam tylko tyle, że ma stłuczone płucka i że nie ma żadnych złamań. Niestety, następnego dnia okazało się, że maleństwo ma więcej urazów niż wykazały pierwsze badania. Dostała kroplówki, leki, była w klatce z tlenem, została na całonocną obserwację. Biochemia wykazała bardzo wysokie enzymy wątrobowe. Miała też wykonane usg, które wykazały zmiany.

Jej aktualny stan: obite płucka, ogromny krwiak w brzuszku, niesprawny zwieracz (opuchlizna i krew), nie potrafi się sama wysikać. Ogólnie cały tułów ma bardzo poturbowany i opuchnięty. Oprócz tego padło podejrzenie, że ma również urazy wewnętrzne.

Niestety, okazało się, że próbując ratować Szprotkę, popełniłam błąd i wybrałam nie do końca uczciwą klinikę (LCMZ). Próbowali mnie naciągać na kolejne i kolejne zabiegi, nie dając konkretnych informacji o jej ogólnym stanie i przyszłych rokowaniach. Leczenie wyszło za duże pieniądze niż było to konieczne. Chcę przewieźć kotkę do innego, zaufanego weterynarza, aby zasięgnąć drugiej opinii i uniknąć większej ilości błędów popełnionych przy leczeniu.

Niestety, nie mam już na to pieniędzy. Nie wystarczy mi nawet na opłacenie rachunku z kliniki LCMZ, a niezbędna jest właściwe leczenie, dzięki któremu Szprota będzie miała szansę na odzyskanie sprawności, a przede wszystkim szansę na życie.

Byłabym bardzo wdzięczna za każde dorzucone kilka groszy. Szprotka jest naprawdę cudowną kotką. Tak jak imię wskazuje (pomimo tego, że jest już dorosła), jest mała i drobna. Wygląda jak mały kotek. Każdy, kto miał okazję ją poznać, zakochiwał się od pierwszego wejrzenia. Jest bardzo proludzka, wprost uwielbia ludzkie towarzystwo.

Dziękuję serdecznie za każdą wpłaconą kwotę!

Edit:

Mam w planach na bieżąco was wszystkich informować o stanie Szprotki. Z tego powodu założyłam wydarzenie na facebooku. To na nim będę wrzucać co jakiś czas opis stanu kotki. Dla zainteresowanych, mogę również wysłać wyniki jej badań, oraz pokazać ile kosztowało mnie leczenie w niesławnej klinice "LCMZ". Szprotka aktualnie przebywa już w innej, w której rachunek co prawda rośnie, ale już nie tak szybko. Klinika nastawiona głównie na zdrowie kociaka <3

https://www.facebook.com/events/218577255519247/permalink/220157482027891/

Tak Szprotka wyglądała

jako zdrowy kotek :)

Dorosła

ale ciągle malutka :)

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
Find out more

Donations 45

 
Mieszko
100 zł
 
Hidden data
50 zł
 
Karolina
50 zł
 
Witkac
25 zł
 
Bożena
25 zł
 
Hidden data
25 zł
 
Arczi
25 zł
 
Roksana Jagodzińska
25 zł
 
Agnieszka Orłowska
25 zł
 
Mikołaj
25 zł
See more

Comments 5

 
2500 characters