Dlaczego życie los jest tak niesprawiedliwe? W tym kraju im człowiek daje więcej z siebie mając naprawdę niewiele stara się pomagać odmawiając sobie wiele przychodzi pandemia teraz wojna wzrost wszystkiego 100 i więcej % jednak daje rade nie prosi o nic mimo iż ledwo wiąże koniec z końcem nie wiedząc co przyniesie następny dzień i bum stało się los rzuca kolejna kłodę pod nogi jaka w tym przypadku jest zerwanie więzadła w łapie u ukochanej psinki. Członka rodziny. Konieczność zebrania niebotycznej kwoty jaką jest ok 5 tys zł w zaledwie killa dni na zabieg implant leki i cała resztę z tym. Związana aby  spróbować chociaż trochę ulżyć w cierpieniu i chociażby podjąć próbę zapewnić w miarę godne życie jak najdłużej? Gdzie tu sprawiedliwość? Sam oczywiście znaczna kwotę mogę załatwić ale nie jestem w stanie zebrać całej kwoty tymbardziej w tak krótkim czasie a im dłużej sie czeka tym ona dłużej cierpi , dlatego proszę Was o pomoc ludzi którzy rozumieją którzy jak ja kochaja swoje pupile i traktują jak członków rodziny. Ona zawsze była przy mnie w chorobie przychodziła tuliła się jak by chciała powiedzieć pańcio nie martw sie bedzie dobrze, w zdrowiu cieszyła sie razem z mną . Ludzie którzy mogą pomóc mówią daj spokój to tylko pies, otóż nie to nie tylko pies. Nie to nie tylko pies. To najcudowniejszy i najukochańszy pies członek rodziny . Zwierzę nie potrafi mówić, nie powie nam jak bardzo cierpi, a bardzo cierpi mimo że próbuje jej jakoś ulżyć w bólu, niestety bez operacji sie nie obędzie. Dlatego zwracam się do Was ludzie do wszystkich zwierzolubów i ludzi którzy chcą pomóc. Każda złotówka sie przyda i zbliży do ulżenia w cierpieniu mojej małej kochanej pixi Proszę pomóżcie jestem załamany. Serce mi pęka jak widzę jej cierpienie. Ale wierzę że sa na tym świecie jeszcze ludzie którzy rozumieją i chcą pomóc. Nawet głupie udostępnienie gdziekolwiek to już ogromna pomoc która pozwoli dotrzeć do znaczącej liczby ludzi. Z góry bardzo dziękuję za każdą pomoc